Kolejne zmiany na Węgrzech. Tylko kto za to tak naprawdę zapłaci?
Węgierscy deputowani znowelizowali wczoraj, na wniosek Rady Europy, kontrowersyjną ustawę medialną.
Śnieg sparaliżował dzisiaj znaczne obszary Węgier. W 8 komitatach obowiązuje czerwony, najwyższy alert pogodowy.
Kilka tysięcy Węgrów uczestniczyło w dzisiejszej demonstracji zwołanej w Budapeszcie przez Amnesty International i organizacje obywatelskie przeciw 47 rządowym poprawkom konstytucyjnym.
W nowym ugrupowaniu były bezpartyjny premier nie zajął żadnego stanowiska.
Organizacje obywatelskie obawiają się ostentacyjnego powrotu symboli komunistycznych podczas publicznych zgromadzeń i protestów.
Bezpartyjny Gordon Bajnai, który podkreśla, że jest jedynie ekspertem i technokratą, stał na czele lewicowego rządu w latach 2009-2010.
Antyrządowy wiec przed poniedziałkową debatą w parlamencie na temat zmian w ordynacji zwołała opozycja na apel byłego premiera lewicy Ferenca Gyurcsanya.
W liście skierowanym do premiera Viktora Orbana węgierska lewica uznała jego publiczne wystąpienia za absurdalne, niebezpieczne i zagrażające procesowi demokracji na Węgrzech.
- Kto nie zarejestruje się jako wyborca, ten nie będzie mógł głosować w wyborach parlamentarnych - takie przepisy chce wprowadzić obecny premier.