Tyle jest gotowy wypłacić właściciel huty w Ajka.
Zwiększyło się pęknięcie zbiornika w hucie aluminium w Ajka na Węgrzech.
Z badań wynika, że w gruncie jest ogromne stężenie arsenu.
Będzie chronić mieszkańców przed kolejnym wyciekiem.
Policja zatrzymała szefa firmy MAL Zrt, z której zakładu nastąpił wyciek czerwonego szlamu.
Nie istnieją skuteczne metody uzdrowienia terenu oraz rzek.
Pracuje nad tym cztery tysiące ludzi i trzysta maszyn.
Szczelina w zbiorniku się ustabilizowała - twierdzą władze.
Przestrzeń nad obszarem katastrofy ekologicznej zamknięto dla maszyn cywilnych.
Może wyciec ponad pół miliona metrów sześc. trujących substancji.