Do zderzenia dwóch pociągów w Szwajcarii doszło najprawdopodobniej z winy maszynisty - poinformowała dziś prokuratura.
Tym samym bilans ofiar wzrósł do 37 ludzi. Wciąż 13 osób uważa się za zaginione.
Pociąg, którym jechało około 370 pasażerów, z dużą prędkością wjechał na stację i rozpadł się na dwie części.
Uprzedzono, że wszystkie osoby uznawane za zaginione najprawdopodobniej także nie żyją.
Część pogorzeliska jest wciąż niedostępna ze względu na ryzyko dalszych wybuchów.
Lokomotywa i pięć pierwszych wagonów pociągu wypadło z szyn i się przewróciło na bok.
24 godziny po tragicznej w skutkach katastrofie kolejowej, w kanadyjskiej prowincji Quebec wciąż trwa walka z pożarami.
Dla pasażerów Kolei Śląskich zorganizowano autobusową komunikacją zastępczą.
Pociągi podmiejskie jechały do Pretorii. Na tej trasie wagony są bardzo stare i często zniszczone - pisze agencja AFP.
Co najmniej pięć osób zostało ciężko rannych w zderzeniu pociągów w Wiedniu. Ogółem rannych może być nawet kilkudziesięciu.