Papież Franciszek ochrzcił dziś ojca jednego z uczniów, którzy zginęli w katastrofie promu Sewol.
W Bangladeszu często dochodzi do wypadków statków pasażerskich lub promów w związku z ich przeciążeniem lub z powodu niedoświadczenia lub zaniedbań załogi.
Policja poinformowała, że około 40 osobom udało się dopłynąć do brzegu. Według przedstawiciela lokalnych władz bilans ofiar najpewniej wzrośnie.
Płetwonurkowie, którym od kilku dni sprzyja pogoda, wydobywają z wraku promu coraz więcej ciał. Za zaginione nadal uznaje się ponad 160 osób.
Ponad 120 ciał wydobyli nurkowie z wraku promu, który po nieudanym manewrze zatonął w ubiegłym tygodniu u wybrzeży Korei Południowej z 476 osobami na pokładzie.
- Wszyscy obywatele Korei Południowej, mają złamane serce, są w szoku i pełni złości - powiedziała południowokoreańska przywódczyni Pak Kyn Hie.
Zapis rozmów załogi z obsługą portu nie pozostawia złudzeń - podaje BBC.
Liczba ofiar śmiertelnych przedwczorajszej katastrofy u wybrzeży Korei Południowej wzrosła do 26. Wciąż jednak za zaginione uznaje się 270 osób.
Na pokładzie promu, przystosowanego do przewozu 130-150 osób, znajdowało się około 200 pasażerów.