Rząd włoski podjął w piątek kolejne środki mające ożywić wzrost gospodarczy. Zdecydował też o sprzedaży wybranych aktywów publicznych za około 10 mld euro.
Prezydent Niemiec Joachim Gauck powiedział podczas swej pierwszej od wyboru wizyty w Rzymie, że Berlin pokłada ufność w reformach realizowanych we Włoszech.
Zdaniem tego polityka nawet Hiszpania jest na właściwej drodze i nie potrzebuje programu pomocy.
Premier Włoch wzywa Unię Europejską do działania. - To ma być operacja wzrost - mówi Monti.
Na oszczędności w organizacji parady wojskowej zdecydowano się z powodu kryzysu oraz ze względu na niedawne trzęsienie ziemi w regionie Emilia-Romania.
W ciągu roku odsetek ludzi nieszczęśliwych wzrósł z 28 do 51 procent.
Po podwyżce cen biletów na komunikację miejską rzymianie zawiązują pierwsze obywatelskie komitety, nawołujące do niepłacenia.
We Włoszech, gdzie rośnie bezrobocie, zwłaszcza wśród młodzieży, notuje się jednocześnie znaczny wzrost liczby miejsc pracy, które zajęli cudzoziemcy.
Jeśli czyjś dom ucierpi w wyniku powodzi lub trzęsienia ziemi państwo nie pomoże. Potrzebne będzie prywatne ubezpieczenie.
Premier Włoch Mario Monti zapewnił krajową agencję podatkową o pełnym poparciu jego rządu dla jej działań i potępił serię aktów przemocy i wandalizmu w jej filiach w kilku miastach.