Teraz, zdaniem Aleksieja Mojsiejewa, ma być już tylko lepiej. Nie wszyscy się z nim zagadzają.
Rosyjskie rynki zareagowały spadkami na wieść o możliwym ogłoszeniu przez Zachód nowych sankcji wobec Moskwy.
Na moskiewskiej giełdzie kolejne, gwałtowne spadki. Najazd na Krym kosztował Rosjan już więcej niż olimpiada w Soczi.
W Rosji widać coraz więcej oznak niepokoju, zarówno wśród zwykłych konsumentów jak i ekonomistów, zmartwionych skalą spadków notowań rubla, który od początku roku stracił do euro ponad 5 proc. wartości.
Rosyjska waluta spadła poniżej historycznego minimum, które odnotowano w 2009 roku.