Amerykanin, który w 1964 roku otrzymał we Włoszech mandat, zapłacił go teraz, po pół wieku. Do biura straży miejskiej w miejscowości Lerici w Ligurii wysłał 50 dolarów w gotówce.
Do tej pory ukarani we Włoszech obcokrajowcy pozostawali praktycznie bezkarni i nie wyegzekwowano skutecznie tysięcy wystawionych im mandatów.
Straż miejska uzbroiła się w Twittera - podkreślają dzisiaj włoskie media informując o budzącym duże kontrowersje pomyśle tej formacji, która w połowie grudnia zaapelowała do mieszkańców, aby wysyłali na jej konto na popularnym portalu społecznościowym sygnały o źle zaparkowanych samochodach.