Z Kamilem Glikiem w składzie polska kadra warta jest tyle, ile 65. spółka na warszawskiej giełdzie - wynika z wyceny niemieckiego transfermarkt. Jego strata byłaby bardzo bolesna. Zastępstwo Marcina Kamińskiego rekompensuje ją tylko nieznacznie.
FIFA dystansowała się od wcześniejszych apeli niemieckich polityków w tej sprawie, twierdząc, że piłka nożna powinna być niezależna od polityki.
Minister zaproponował Rosjanom, aby skorzystali z polskich doświadczeń związanych z organizacją Euro 2012.