Hector Beltran Leyva był jednym z nielicznych królów meksykańskiego podziemia narkotykowego, który pozostawał przy życiu i na wolności.
W mogile mogą znajdować się szczątki 12 osób zaginionych przed blisko trzema miesiącami w stołecznym barze.
Rafael Caro Quintero został skazany m.in. za zabójstwo amerykańskiego oficera policji.
Organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch (HRW) nazwała katastrofą kampanię antynarkotykową w Meksyku.
Część z zaginionych mogła paść ofiarą wojny narkotykowej w Meksyku. Najwięcej zaginięć odnotowano w stolicy.
Wszyscy zostali zastrzeleni, a ich ciała były spętane łańcuchami. Wszyscy zabici to mężczyźni.
Za ujęcie szefa kartelu narkotykowego Gulf Jorge'a Costillę, alias El Coss, oferowano 2,2 mln dolarów.
Meksykańskie władze wydały Amerykanom królową Pacyfiku - Sandrę Avilę Beltran, pochodzącą ze znanego narkotykowego klanu, którą prokuratura na Florydzie oskarża o przemyt narkotyków z Kolumbii przez Meksyk do Stanów Zjednoczonych.
Czterech meksykańskich generałów, podpułkownik i inny dowódca wojskowy zostało aresztowanych w związku z przestępstwami związanymi z handlem narkotykami.
Od 2000 roku doszło do 126 ataków na dziennikarzy lub ich redakcje w Meksyku, z czego tylko 24 przypadki były ścigane sądownie.