Warzywa importowane są gorsze od naszych rodzimych? Okazuje się, że nie zawsze i nie wszystkie. - Pomidor przykładowo ma kilka faz dojrzałości. Zrywa się go wtedy, kiedy jest duży, ale nie w pełni dojrzały. Inaczej dostalibyśmy taki "rozklapciały", nienadający się do spożycia - mówiła w programie "Money. To się liczy" dr hab. Ewelina Hallmann, technolog żywności z SGGW.
Co teraz możemy kupować z pierwszych pojawiających się w sklepach i na bazarach warzyw i owoców? - Sałatę i rzodkiewki, czyli te szybko rosnące nowalijki. Jednak też uważajmy, bo te szybko rosnące warzywa też mogą kumulować w sobie zanieczyszczenia. Szczególnie azotany i azotyny mogą być problemem - mówi w programie "Money. To się liczy" dr hab. Ewelina Hallmann, technolog żywności z SGGW.