Posłowie chcą zmienić zasady wyprzedaży lokali należących do Poczty Polskiej. Chodzi o majątek, którego wartość sięga 600 mln złotych.
Operator stoi jednak przed wielkim wyzwaniem. Prezes UKE ogłosiła konkurs na operatora pocztowego wyznaczonego do świadczenia usług powszechnych na lata 2016-2025.
- To potwierdzenie, że jesteśmy traktowani jako wiarygodny podmiot - mówi prezes Jerzy Jóźkowiak.
Kontrolerzy sprawdzą, czy placówki pocztowe wywiązują się z obowiązku dostarczania przesyłek listowych i paczek co najmniej w każdy dzień roboczy i nie mniej niż pięć dni w tygodniu.
Zdaniem związkowców Poczta Polska zaoszczędziła ok. 250 mln zł rocznie na pracownikach. Mimo to zarząd wprowadził kolejne tury programu dobrowolnych odejść.
Przewodniczący pocztowej Solidarności Bogumił Nowicki powiedział, że wartość rynku pocztowego wraz z rynkiem usług kurierskich ma wartość około 2 miliardów euro i te pieniądze powinny zostawać w Polsce, a nie być transferowane za granicę.
Rzecznik Poczty jest dobrej myśli.
Zmienić się system wynagrodzeń i płacić za efekty pracy. Większość dodatków zostanie włączonych do pensji.
Podczas pierwszej rozprawy nie brakowało oskarżeń obu stron m.in. o niedostarczenie przesyłek sądowych.
W Poczcie Polskiej wydatki na pensje i premie stanowią około 70 procent wszystkich kosztów. Po przegranym przetargu na obsługę sądów i prokuratur wielu pracowników jest po prostu zbędnych.