Tworzenie spotu za tak duże pieniądze jest głęboko nieprzyzwoite i oburzające - grzmią posłowie opozycji. Premier nie widzi problemu.
- Zbadamy, czy pieniądze przełożyły się na jakość - mówi Krzysztof Kwiatkowski. - Ten spot to wymóg Brukseli - tłumaczy rzeczniczka rządu.