Sąd podtrzymał zarazem nakaz przeproszenia Rutkowskiego przez Olewnika.
Remigiusz M. i Maciej L. nie przyznają się do winy. Zarzuty, które postawiła im gdańska prokuratura apelacyjna, zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat 3 i przedawniają się w sierpniu 2014 r.
Ruszył proces dwóch, którzy pracowali przy sprawie porwania Krzysztofa Olewnika. Obaj są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków.
Zarzuty objęte aktem oskarżenia wobec Włodzimierza O. i Klaudiusza C. są wynikiem przeszukań w ich domach w listopadzie 2011 r. Zarządziła je gdańska Prokuratura Apelacyjna.
Adwokat Włodzimierza Olewnika, mecenas Aleksander Horanin zapowiedział, że jeszcze dzisiaj wyśle do sądu w Płocku apelację od wyroku, jaki w listopadzie 2012 r. zapadł tam wobec Olewnika z prywatnego aktu oskarżenia detektywa Krzysztofa Rutkowskiego.
W najbliższych dniach zakończy się jedno z dwóch prowadzonych przez gdańską prokuraturę apelacyjną śledztw dotyczących porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.
Zapadł wyrok w procesie Włodzimierza Olewnika oskarżonego przez detektywa Krzysztofa Rutkowskiego o pomówienie.
Kary ograniczenia wolności poprzez potrącanie połowy wynagrodzenia przez rok oraz przeprosin w TVN24 i nawiązki w wysokości 100 tys. zł zażądał pełnomocnik Krzysztofa Rutkowskiego wobec Włodzimierza Olewnika, oskarżonego o pomówienie detektywa.
Sejmowa komisja śledcza wyjaśniająca okoliczności sprawy Olewnika pracowała w ubiegłej kadencji. Wielostronicowy raport z jej prac zawierał postulaty licznych zmian w prokuraturze, policji, służbie więziennej i przepisach prawa. Miałyby one zwiększyć efektywność działań służb i minimalizować możliwości pomyłki.
Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w nocy z 26 na 27 października 2001 r., gdy wrócił on do swego domu po odwiezieniu części gości, którzy brali udział w przyjęciu, jakie zorganizował.