Według świadków, trzęsienie było bardzo wyraźnie odczuwalne: niektórzy wybiegli w panice na ulice, pospadały rzeczy z półek.
Centrum trzęsienia było na głębokości 6 kilometrów, pod dnem oceanu, 57 km od wybrzeży, niedaleko Welington. Siła wstrząsów szacowana jest na 6,5 stopnia w skali Richtera.
Wstrząs miał miejsce u wybrzeży jednej z dwóch głównych wysp Nowej Zelandii - Wyspy Północnej.
Ewakuowano m.in. centra handlowe, biurowce i lotnisko.
Kolejne trzęsienie nawiedziło drugie pod względem wielkości miasto Christchurch. Na razie nie ma doniesień o ofiarach w ludziach, bądź znaczących stratach.
Na tyle oszacowano koszty zniszczeń w nowozelandzkim Christchurch.
Kolejne trzęsienie ziemi nawiedziło miasto Christchurch w Nowej Zelandii. Nie było tak poważne, jak to sprzed czterech miesięcy, ale mieszkańcy reagują bardzo nerwowo.
Dotychczasowy bilans ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi to 163 osoby.
Władze Nowej Zelandii nie szukają już żywych ludzi. Teraz trzeba znaleźć ciała.
Premier Nowej Zelandii zniszczenia w mieście Chirstchurch szacuje na około 15 mld dolarów.