Jak podało dzisiaj Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, bez dostaw energii pozostaje jeszcze około 400 odbiorców.
Strażacy pracują obecnie nad prowizorycznym zabezpieczaniem uszkodzonych dachów specjalnymi plandekami. Prądu nie ma w setkach gospodarstw.
W wyniku wichury poszkodowane zostały dwie osoby - nieopodal Chełmna (Kujawsko-Pomorskie) na ich samochód spadło walące się drzewo.
Silna wichura - która przeszła po południu nad powiatem wołomińskim, na terenie gminy Dąbrówka (Mazowieckie) - pozrywała dachy i powaliła około 50 drzew.
Najgroźniejsze sytuacje miały miejsce w Szczedrzyku w powiecie opolskim, gdzie spłonęło cztery hektary poszycia leśnego i w Łambinowicach w powiecie nyskim, gdzie spaliło się 30 ha nieużytków.
Synoptycy zapowiadają, że dziś wiatr może osiągać prędkość nawet 120 km na godzinę.
Najsilniejsze wiatry wiały w Małopolsce i na Śląsku. Kilka osób zostało rannych.
Do południa energetycy chcą usunąć wszystkie awarie.
Ranni, niejeżdżące pociągi oraz setki tysięcy ludzi bez prądu - to skutki silnych wiatrów, które przeszły nad naszym krajem.