Radzieckie latające spodki, domy na kurzych łapkach, czy monolity w kształcie młotka - takie konstrukcje stały się symbolami modernistycznej architektury powojennej Europy. Jednak na betonowych przedmieściach byłego bloku wschodniego znaleźć można o wiele więcej nieodkrytych jeszcze architektonicznych unikatów. Na podróż po dzielnicach, które po drugiej wojnie światowej, stały się placem budowy pod ogromne osiedla mieszkalne, zaprasza hiszpańsko-polski duet David Navarro i Martyna Sobecka, tworzący niezależne wydawnictwo, pracownię graficzną Zupagrafika.
Ważny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Spółdzielnia musi stare i wysokie bloki dostosować do współczesnych wymogów przeciwpożarowych. Oznacza to podwyżkę opłat od lokatorów.
W "domach z betonu" mieszka około 12 mln Polaków. Ich żywotność przewidziano na 50-70 lat. Ten czas mija, a stan bloków spędza sen z powiek ich mieszkańcom. - Nie jestem budowlańcem. Nie mogę powiedzieć, nie bójcie się, nic wam nie zagraża - mówi Artur Soboń, wiceminister w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju, w programie "Money. To się liczy".