Najważniejszy dzień tygodnia dla rynków finansowych dobiega końca, jednak najważniejsza informacja zostanie opublikowana dopiero o 20:15 polskiego czasu.
Wczoraj zmienności na rynku praktycznie nie było, za to dziś może jej być aż nadto - wszyscy czekają na godzinę 20:15 naszego czasu, gdy FOMC ogłosi swoją decyzję w sprawie stóp procentowych.
Wtorkowy handel odbywał się w niemalże sennej atmosferze. Praktycznie żadna para walutowa nie wykonywała większych ruchów.
Kalendarz publikacji danych makroekonomicznych jest w tym tygodniu dokładnie zapełniony, a prawie każdy odczyt niesie z sobą ważne informacje dla rynku.
Co przyniesie rynkom ostatni tydzień stycznia? Praktycznie pewne jest, że RPP podniesie stopy w środę o 25 punktów bazowych. Jednocześnie inwestorzy nastawiają się na kolejny mocny krok w dół w USA.
Odreagowanie na giełdach w jasny sposób przekłada się na sytuację na rynku walutowym: inwestorzy, zachęceni wzrostami sprzedawali jena oraz franka szwajcarskiego.
Indeksy giełdowe w górę - WIG20 co prawda bardzo nieśmiało, ale już w USA można by myśleć o powrocie optymizmu na rynek: S&P500 wzrósł o 2,14%, DJIA o 2,5%, NASDAQ o 1,05%, również „zielono" zakończyła się sesje na Dalekim Wschodzie.
Środa przyniosła ze sobą osłabienie się złotego wobec euro oraz dolara. Wydawać by się mogło, że inwestorzy chętniej będą kupować naszą walutę a dolar „spokojnie" powinien się osłabiać względem euro po wczorajszej decyzji Fed.
Niewątpliwie na rynku emocje biorą górę nad rozsądkiem - dziś wyniki finansowe ujawnią m.in. Bank of America i Wachovia czyli mamy dziś dwa potencjalne „trupy w szafie".
Opcje put na eurodolarze podrożały do poziomu niewidzianego od prawie 3 lat. Znaczy to tyle, że traderzy zaczynają coraz poważniej liczyć się z ryzykiem spadków tej pary.
Aby zrozumieć ruch eurodolara w dół, ku 1,46, mimo katastrofalnych danych z USA, musimy przyjrzeć się sytuacji gospodarki europejskiej, która według komentarzy jednego z członków zarządu ECB może zwolnić
Głębokie spadki na giełdach nie chcą się zatrzymać, dolar staje się coraz słabszy, zaś perspektywy dla gospodarki amerykańskiej i brytyjskiej wyglądają coraz gorzej - obraz światowych rynków nie napawa inwestorów optymizmem.
W dniu dzisiejszym poznaliśmy wiele informacji zarówno z Europy jak i Stanów Zjednoczonych.
Dla funta ważna daną będzie jutrzejsza publikacja inflacji CPI. Zapewne sprowokuje to inwestorów do spekulacji na temat zachowania BoE na najbliższym posiedzeniu w sprawie stóp procentowych.
W dzisiejszym dniu w kalendarzu mamy cztery istotne publikacje makroekonomiczne. Już o 10:30 opublikowany zostanie odczyt inflacji w cenach producenta (PPI) w Wielkiej Brytanii za grudzień.
Siła, którą prezentuje złoty podczas jednoczesnej wyprzedaży na warszawskiej giełdzie oraz umocnienia jena i franka szwajcarskiego do dolara oraz euro może wydawać się wprost zadziwiająca.
Dziś dzień banków centralnych - ich decyzje, komunikaty i konferencje decydować o tym, co stanie się z kursami walutowymi.
Sytuacja na rynku walutowym jest wciąż dość niepewna - inwestorzy miotają się między ucieczką od ryzyka, która skutkuje skokowymi umocnieniami jena oraz franka szwajcarskiego, a powrotem do carry trade i innych inwestycji o wysokim potencjale wzrostowym.
Czwartek jest głównym kandydatem na dzień wyjątkowo zmiennego handlu.
Po danych makroekonomicznych, które zostaną opublikowane w dniu dzisiejszym, inwestorzy spodziewają się wiele
Ostatni dzień 2007 roku upłynął pod znakiem umocnienia dolara i nieznacznych strat złotego - jednak wszystko to działo się przy bardzo niskiej płynności rynku. Na początku roku 2008 najważniejszym pytaniem wydaje się być: co dalej z eurodolarem?
Jeśli spojrzymy na rynek w perspektywie kilku tygodni - dostrzeżemy, że pojawiają się czynniki, które mogą przeszkodzić złotemu w powrocie do szybkiej aprecjacji.
Tak spokojnego rynku nie oglądaliśmy dawno - nawet najbardziej wytrwali intraday'owcy musieli dziś przysypiać, obserwując ruchy EURUSD, EURPLN oraz USDPLN w zakresie 20-40 pipsów.
Środa to zdecydowanie dzień RPP. I o ile nie spodziewamy się podwyżki stóp procentowych - stopa referencyjna pozostanie najprawdopodobniej na poziomie 5% - o tyle ważny będzie komunikat po posiedzeniu.
W związku z rozpoczynającym się dziś posiedzeniem RPP należy się spodziewać niskiej zmienności kursów złotego.
Płace w Polsce gonią do poziomu krajów zachodnich - wzrost wynagrodzeń wyniósł w listopadzie 12% w ujęciu rocznym. Rynki coraz bardziej liczą się z możliwością wprowadzenia kolejnej podwyżki stóp procentowych już na środowym posiedzeniu RPP.
Korekta na rynku lokalnym może wkrótce stracić impet, wraz z eurodolarem, którego spadki powstrzyma strefa 1,43 - 1,4430 (przemawiają za tym zniesienia Fibonacciego).
Wyższe poziomy kursów złotego pozwalają mieć nadzieję na kilka dni, podczas których warto moim zdaniem korzystać z okazji do zawierania transakcji zabezpieczających.
Dziś rano rynek złotego wykonuje przejściowy zwrot - po raz pierwszy od kilku dni kursy eurozłotego i USDPLN na otwarciu zwyżkują, ale obserwacja rynku z szerszej perspektywy pozwala stwierdzić, że obraz rynku póki co nie ulega zmianie.
Zgodnie z naszymi przewidywaniami FOMC obniżył stopy procentowe w USA - zarówno stopę podstawową (taką, po której banki mogą najtaniej pożyczać sobie nawzajem rezerwy zgromadzone w Fed), jak i dyskontową - o 25 pb.