Wynajmowanie mieszkania to dobry sposób na zarobek. Trzeba jednak uważać, komu udostępnia się lokal, bo można sobie narobić problemów.
Złoty nadal zdeterminowany wydarzeniami na scenie politycznej. Wydaje się, że inwestorzy zaczynają aklimatyzować i przyzwyczajać się do nowej sytuacji politycznej.
Następuje długo oczekiwane osłabienie naszej waluty. Gracze z opóźnieniem reagują na złe wiadomości. Wśród nich najważniejszy jest postępujący rozkład SLD.
Złoty jest coraz mocniejszy pomimo zawirowań na scenie politycznej. Kurs EURPLN złapał bardzo silny opór w rejonie 4,75 i zaczyna kształtować dno w rejonie 4,70. Wydaje się, że dalsza siła złotego będzie zależała właśnie od przebicia poziomu 4,70.
Zagrożeniami dla utrzymania wzrostów złotego jest ponowny wzrost napięć politycznych. Naszym zdaniem kluczem do interpretacji wpływu zamieszania politycznego na złotego jest potencjalny rozpad SLD.
Złoty wszedł w fazę korekty ostatnich wzrostów. Głównymi czynnikami popychającymi w dół polską walutę jest realizacja zysków z krótkich pozycji walutowych.
Wydaje się, że trwający przez ostatni tydzień trend umocnienia złotego może ulec wyhamowaniu i tą część łatwych zysków złotego mamy już za sobą. Złoty może w chwili obecnej podlegać konsolidacji w przedziale 0,5-2,0% a ruchy nominalne walut będą zdeterminowane przez wahania kursu EURUSD.
Spekulacje co do odsunięcia Millera od władzy lub nawet rozpadu SLD mogą skutecznie hamować pozytywne tendencje dla krajowej waluty.
Kurs EURPLN stracił 5 groszy w porównaniu z piątkowym maksimum na 4,78. Euro ucierpiało nie tylko na skutek mocnej złotówki, ale także silnie spadającego kursu EURUSD.
Na dzisiaj spodziewamy się konsolidacji złotego w dość wąskim przedziale. O nominalnych zmianach kursów będzie decydował EURUSD. Zalecamy odpoczynek i realizację zysków z długich pozycji w walucie.
Fakt, że złotówka niemal bez przystanku umocniła się z 3,3 proc. do 1,6 proc. skłania ku przekonaniu, iż potrzebna byłaby pewna korekta. Dodatkowo tradycyjnie pod koniec tygodnia nasza waluta przejawia skłonności do osłabienia. Spodziewamy się ruchu do 2,3/2,6 proc. na odchyleniu.
Wydaje się, że w obecnych okolicznościach można liczyć na większe zyski złotego. Spekulacje co do realizacji przewalutowania w wysokości 400 mln CHF z tytułu wpływów z obligacji denominowanych w CHF przez rząd bezpośrednio na rynku oraz spekulacje co do TP SA mogą pchnąć złotego w przedział 0-1% odchylenia.
Rynek oczekuje na wyniki jutrzejszych głosowań w Sejmie. Do tego czasu na rynku panować będzie nerwowa sytuacja, a spekulacje na ich temat będą decydować o ruchu złotówki.
Pytanie, które stawia sobie większość uczestników rynku to czy umocnienie złotego będzie trwale i czy zloty wejdzie w fazę odrabiania zysków po wielomiesięcznych spadkach. Wydaje się, że założenia takie mogą być dość ryzykowne.
Złoty wiedziony jest przez nerwowość rynku związaną z oczekiwaniem na dalszy los planu Hausnera. Wydaje się, że prace w parlamencie powinny wyhamować dynamikę deprecjacji złotego. Naszym zdaniem na obecnym etapie osłabienie złotego jest przesadne.
Rynek zapewne poczeka z odważniejszymi decyzjami do czasu poznania reakcji PO na przedstawione przez SLD projekty ustaw tworzące plan Hausnera.
Ruchy rynkowe powinny być dziś determinowane w większym stopniu przez EURUSD niż konkretną grę kierunkową na złotym.
W dalszym ciągu wahania kursu USDPLN będą uzależnione od wahań kursu eurodolara. Kurs EURPLN może znaleźć wsparcie w rejonie 4,85, co z kolei może sprowokować odbicie w kierunku 4,88/90.
Kurs USDPLN jest mocny za sprawą spadającego EURUSD. Kurs będzie dziś zapewne testować silną strefę oporu w rejonie 3,9150/92.
PLN umocnił się po publikacji wczorajszych danych o produkcji przemysłowej i PPI. Umocnienie było jednak chwilowe, co jest odzwierciedleniem panującego na rynku złego sentymentu do krajowej waluty
Rynek nadal wyczekuje. Kurs USDPLN z zadziwiającą konsekwencją porusza się w range’u między 3,78 a 3,81. Brak wiadomości powodujących wybicie na odchyleniu powoduje, że kurs EURPLN konsoliduje się w wąskim przedziale.
Utrzymująca się presja spadkowa na EURUSD może spowodować dziś ruch w kierunku oporu na poziomie 3,8250-83. Wydaje się, że w obrazie kursu EURPLN dzisiejszy dzień nie wniesie nic nowego.
Złoty po porannym wzmocnieniu w dniu wczorajszym stopniowo traci na wartości. Świadczy to utrzymującej się presji na złotym, który osłabił się bez wyraźnej przyczyny
Główną przyczyną umocnienia złotego w godzinach wieczornych mimo napływających na rynek wypowiedzi próbujących uspokoić rynki i bronić złotego, była poważna przecena USD na rynkach międzynarodowych i wyprzedaż na USDPLN. Nastroje na rynku nadal są nienajlepsze, choć zauważamy nieśmiałe próby budowania długich pozycji w PLN przez niektórych graczy.
W poniedziałek złoty się umocnił, co stanowiło odreagowanie po piątkowym gwałtownym osłabieniu do rekordowych poziomów. Kurs EURPLN konsoliduje się dzięki mocniejszej złotówce w przedziale 4,82-4,84/85.
W piątek wieczorem doszło do istotnego umocnienia złotego, który po porannym osłabieniu wrócił z poziomu 3,6 do 2,2% odchylenia od parytetu.
Złoty stał się wczoraj ofiarą wyprzedaży na całej linii. Rynek skapitulował histerycznie wyprzedając złotego. Rachunki zagraniczne realizowały zlecenia stop ciągnąc kurs krajowej waluty w dół. Potencjalny zakres wahań w dniu dzisiejszym to 2,3-3,3%. Oczekujemy lekkiego uspokojenia sytuacji.
Dziś rynek oczekiwać będzie na wyniki aukcji obligacji 2-letnich. MF zaoferuje na przetargu papiery w wartości 2,6 mld zł. Dobre wyniki zdejmą nieco presji spadkowej ze złotego. Jak na razie nastroje na rynku dość plażowe, nie dzieje się nic.
Wydaje się, że ostatnia wyprzedaż złotego osiągnęła rozmiary nieco przesadzone. Wyprzedaż waluty nie zbiegła się z wyprzedażą obligacji, co może sugerować, że większość ruchów miała charakter spekulacyjny. Jesteśmy zdania, że zloty może odreagować część strat poniesionych w zeszłym tygodniu
Złoty w pierwszej część sesji może osłabiać się z rozpędu. Oczekujemy jednak, że przed weekendem część rachunków będzie chciała zrealizować zyski z długich pozycji walutowych, co może przynieść umocnienie złotego w drugiej części dnia, co nie zmienia dość negatywnego obrazu.