Protest nauczycieli przypomina strajk policjantów. Mundurowi masowo przechodzili na L4 tuż przed newralgicznym 11 listopada i wygrali. Pracownicy oświaty celują w próbne egzaminy ósmoklasistów, a przedszkolni wychowawcy przyłączają się, bo to gorący tydzień przedświąteczny.
Akty wandalizmu, płonące opony, blokady dróg i autostrad. Premier Francji Eduard Philippe ogłosił ustępstwa rządu. Czy to wystarczy, aby zakończyć trwającą już od ponad dwóch tygodni falę protestów? Chaos we Francji uderza w tamtejszą gospodarkę, ale również w polską branżę transportową.
Kilkutysięczne niedopłaty za ogrzewanie to żadne jednostkowe przypadki. Napisali do nas czytelnicy, którzy w związku z zainstalowanymi w blokach podzielnikami musieli przeznaczyć na zapłatę rachunków nawet kilka pensji. Albo z drugiej strony - zużywają za mało ciepła, więc muszą dopłacić.
Nękani dostają niezliczone SMS-y i telefony. Nawet ci, którzy nikomu nie są winni nawet złotówki. Jak przekonują, do odstraszenia namolnego windykatora najlepiej posłużyć się pytaniami o przestrzeganie RODO. Wtedy rozmowa się kończy.
Na dotacje do termomodernizacji i wymiany pieców rząd zamierza przeznaczyć 103 mld złotych w ciągu 10 lat. - Żeby dostać dotację musimy najpierw zapłacić, a potem ubiegać się o zwrot - mówi emeryt. - Jest jeszcze pożyczka - odpowiada minister.
Głos w słuchawce sugeruje, że właśnie zerka na twoją umowę i chce zaproponować korzystniejsze warunki. Jeżeli tylko zaczniesz wspólnie ustalać, o jakim ubezpieczeniu mowa, możesz stracić swoje dane. Chyba, że zechcesz coś jeszcze kupić. Wtedy może być tylko gorzej.
Z powodu przeciągających się prac komisji wyborczych uczniowie SP nr 6 w Rumi, nie mogli rozpocząć lekcji. W innej komisji we Wrocławiu jej członkowie prace skończyli dopiero przed południem. Nie może być jednak inaczej, kiedy do liczenia głosów brakuje chętnych, a ich szkolenia są fikcyjne.
Komornicy w całej Polsce nachodzą emerytów - alarmują nasi czytelnicy. Chodzi o Pocztę Polską, która domaga się zapłaty abonamentu. A wykorzystuje do tego przepis, który od lat jest martwy.
Traktowanie opiekunek osób starszych przez ich rodziny jak służby, to tylko wierzchołek problemów kobiet zajmujących się tą profesją. Pośrednicy zabierają im większą część wynagrodzenia, nie zapewniają pomocy, gdy dojdzie do wypadków i przedłużają bez ich wiedzy kontrakty.
- Pośrednicy cenią znajomość niemieckiego, ale nie znajomość przepisów i zadawanie pytań. Normalne godziny pracy to teoria. Rodziny chcą, byśmy pracowały całą dobę, bo firmy opowiadają im bajki, że jesteśmy od wszystkiego - mówi money.pl pani Jola, która od 16 lat pracuje w Niemczech jako opiekunka osób starszych.
- Naczelnik US powiedział żonie, że wie, że zostaliśmy wrobieni w karuzele i że to nie my jesteśmy odpowiedzialni za oszustwo. Niestety i tak my musimy ponieść konsekwencje - mówi money.pl Roman Ratajczak, właściciel firmy R-Trade.
Zabawa w kotka i myszkę. Tak wygląda walka Ministerstwa Finansów z nielegalnymi firmami bukmacherskimi. Do Polaków w ostatnim czasie wydzwaniają przedstawiciele nielegalnych firm - wynika z informacji money.pl. I przekonują, że gra u nich jest bezpieczna.
To nie tymczasowy obóz dla ofiar katastrofy naturalnej w egzotycznym kraju. To obrazy z magazynu, który służył polskim pracownikom tymczasowym za... miejsce zakwaterowania. A wszystko w jednym z najbardziej rozwiniętych krajów Unii Europejskiej - Holandii.
Problem holenderskich agencji pracy naginających przepisy okazał się być jedynie wierzchołkiem góry lodowej. Podobne praktyki, których ofiarami padają polscy pracownicy, są standardem w całej Europie, nawet w krajach uchodzących za wzorowe "państwa dobrobytu".
Relacje polskich pracowników w Holandii potwierdzają, że w dużej mierze za wyłudzanie zasiłków dla bezrobotnych odpowiadają agencje pracy. Holenderscy politycy wprost mówią o patologiach systemu.
Przez awarię serwerów Home.pl problem z dostępem do usług mogą mieć użytkownicy aplikacji SkyCash. Nie działają również skrzynki mailowe tego dostawcy usług internetowych. Problem z zakupami biletów komunikacji miejskiej może występować w wielu polskich miastach.
Fiskus jest wszechmocny. Firma może być bliska plajty, choć kluczowa dla jej działalności indywidualna interpretacja podatkowa jest korzystna. Poznaj historię handlującego paletami, których w ocenie skarbówki nie było, bo „papierologicznie” rzecz biorąc, nie mogło ich być.
W szkołach korzystających z dotacji na zakup ćwiczeń, nauczyciele nie mogą kazać rodzicom kupować dodatkowych. Nie mogą, ale robią to, bo nic im za to nie grozi. Rodzice postawienie przed wyborem: ćwiczenia, albo jedynka dla dziecka, nie mają wyboru. Płacą - choć to niezgodne z prawem.
- Po komorniku zostaje mi 1307 zł. Za dużo żeby umrzeć, a za mało żeby żyć - mówi money.pl pani Iwona. Sprzedający mieszkania kupione lub otrzymane w spadku w latach 2007- 08, jeszcze długo nie będą się czuli bezpiecznie. Może ich uratować decyzja ministra, ale tej ciągle nie ma.
- Identyczna sytuacja jest w szkole podstawowej 29 w Lublinie. Również nie wystarczyło na ćwiczenia do przyrody. Trzeba kupić samemu - pisze do money.pl Anna. Po naszej publikacji o ćwiczeniowym absurdzie z Gdańska, odzywają się kolejni czytelnicy obnażający fikcje darmowej oświaty.
Ubezpieczyciel SKOK odmówił wypłaty odszkodowania z ubezpieczonego kredytu, bo przyczyna zgonu dłużnika "nie została precyzyjnie określona". Dług spłacili spadkobiercy, którzy próbują odzyskać pieniądze. Szanse na mają niewielkie, bo "nie są stroną w sprawie".
Państwo dotuje zakup książek i ćwiczeń, ale jednocześnie korzystającym ze wsparcia szkołom zabrania nakłaniania rodziców do kupowania ich na własną rękę. Problem w tym, że w niektórych klasach dotacja jest niewystarczająca. Dzieci zostają bez ćwiczeń.
Taksówkarz jednej z warszawskich korporacji nie wytrzymał. Nalepił na swoim aucie baner sprzeciwiający się tzw. przewoźnikom, czyli kierowcom Ubera i Taxify. Zarzuca władzom, że walczą z mafią wyłudzaczy VAT-u, a "nielegalni przewoźnicy" nie płacą podatków.
- To już koniec, nie daję rady w starciu z kontenerami z Chin – mówi Jerzy Gniado. Przez 20 lat dzieci nosiły produkowane przez niego buty. Za kilka tygodni zamknie firmę. W branży przyznają: jest ciężko, a klienci, choć deklarują, że wolą polskie produkty, to ostatecznie kupują tańszą produkcję azjatycką.
Paragony niefiskalne to plaga w gastronomii, ale jak się okazuje, nie tylko tej branży. Kolejny przykład oszustwa pokazał nam jeden z czytelników. Co ważne, na wysoką karę za takie praktyki narażony jest nie tylko właściciel biznesu, ale też jego pracownicy.
Zasiłek dla bezrobotnych należy się tym, którzy pracowali w Holandii przez co najmniej pół roku i nadal aktywnie poszukują pracy. Wielu Polaków wybiera jednak drogę na skróty. Holenderscy dziennikarze zbadali skalę oszustw.
- W dość wysublimowany i chwytliwy sposób nasza firma postanowiła uczcić 100-lecie niepodległości - pochwalił się money.pl Mateusz Burczyk, dyrektor ds. rozwoju z firmy Tom-Tech Gdańsk. Pan Mateusz skontaktował się z nami za pomocą serwisu dziejesie.wp.pl.
Po naszym tekście: "Uwaga na fikcyjny sklep z damską odzieżą. Nasza czytelniczka ostrzega przed modimoda.pl" zgłaszają się kolejni poszkodowani klienci. Postanowiliśmy sprawdzić siedzibę firmy. Pojechaliśmy pod wskazany na stronie adres.
"Ten sklep najprawdopodobniej w ogóle nie istnieje" - napisała do nas na dziejesie.wp.pl pani Sara. Kobieta zamówiła damską odzież w sklepie internetowym modimoda.pl. Na początku wydawało jej się, że wszystko jest w porządku. Dopiero po czasie zapaliła się czerwona lampka.
Straciłeś prawo jazdy? Zadzwoń. Nie zdałeś egzaminu? Zadzwoń, tym razem zdasz na pewno. Gdzie? Na Ukrainie. Wyłożysz kilka tysięcy złotych, ale nikt nie będzie cię pytał o to, czy pijesz za kółkiem, czy masz na koncie wypadek. Problemy się zaczną przy pierwszej kontroli policji.