Patrząc na sytuację na rynku paliw można dojść do wniosku, że początek przyszłego tygodnia będzie dość spokojny.
W tym tygodniu widzieliśmy na światowych rynkach najpierw kontynuację spadków z zeszłego tygodnia, a potem odbicie w górę.
W mijającym tygodniu najważniejszym wydarzeniem w Polsce były wyraźne spadki cen akcji notowanych na giełdzie w Warszawie, podobnie jak na całym świecie. Jakby w cieniu tego procesu taniała też ropa naftowa.
Nie sprawdziły się ubiegłotygodniowe obawy części mediów i kierowców, że po tym jak ropa osiągnęła 100 USD, na stacjach paliw czeka nas istny horror.
Święta Bożego Narodzenia idą, a ceny paliw na stacjach spadły, tak jak już od pewnego czasu prognozował e-petrol.pl. W hurcie od kilku dni widać jednak powrót wzrostów, w sumie trzeba zatem przyjąć, że okres świąt przyniesie na stacjach paliw stabilizację na obecnych poziomach.
Ropa naftowa i paliwa gotowe na światowych rynkach w tym tygodniu wyskoczyły w pewnym momencie mocno w górę.
Po ostatnim weekendzie kierowcy, którzy podjechali na stację paliw, aby zatankować po raz kolejny zamiast wyczekiwanych obniżek zobaczyli wyższe ceny paliw.
Mijający tydzień na światowym rynku ropy obfitował w niespodziewane zwroty akcji. Najpierw zaskakujący wynik spotkania krajów OPEC, potem ataki na ropociągi w Meksyku, szalejący huragan, i mamy ...rekordy cenowe.
W pierwszym tygodniu września na giełdach w Londynie i Nowym Jorku cena ropy osiągała poziomy, jakich nie notowała od kilku tygodni.
Uwaga rynku paliwowego skupia się na zaplanowanym na 11 września posiedzeniu OPEC. Czy kartel zmieni poziom wydobycia ropy naftowej?
W tym tygodniu ceny ropy naftowej były niższe niż w poprzednim. Przebieg notowań przypominał nieco środowy mecz piłkarski Rosja-Polska: w pierwszej połowie tygodnia ceny nieco spadły, by w końcówce odrobić straty.
Dane dotyczące zapasów mogą zadecydować o dalszym wzroście lub spadku cen paliw.
Mijający tydzień na rynku ropy był pełen emocji i nerwów. Cena surowca nadal pozostaje blisko rekordów cenowych i nie widać na horyzoncie wydarzeń, które spowodowałyby zmianę tej sytuacji.
Od kilku dni obserwujemy korektę cen na rynku ropy. Na rynek powróciły optymistyczne nastroje po zapowiedzi OPEC, dotyczących zwiększenia dostaw.
Na światowych rynkach po rekordowym poniedziałku, obserwujemy uspokojenie notowań.
Ostatnie dni przyniosły zwyżkę cen ropy. Na polskim rynku rosną również ceny hurtowe paliw, co wkrótce powinno się przełożyć na rynek detaliczny.
Ceny ropy są na w miarę stabilnym poziomie. Od dziś w USA zaczął się oficjalny sezon wakacyjnych wyjazdów.
Na stacjach benzynowych zanotowano niewielkie wzrosty cen paliw. Natomiast na światowych rynkach ropy zapanowała stabilizacja.
Notowania ropy na giełdzie w Londynie przekroczyły 70 dol. za baryłkę. Oznacza to, że przerwa w podwyżkach cen paliw na naszych stacjach ma się już ku końcowi.
Ceny paliw na stacjach benzynowych w tym tygodniu nie powinny odbiegać od poziomów poprzedniego. Będzie się za to zmniejszać różnica między cenami benzyny a oleju napędowego.
Ceny hurtowe paliw spadają, ale możliwe są podwyżki w miejscowościach wypoczynkowo-turystycznych.
Jeszcze kilkanaście dni temu zastanawiano się, czy cena ropy przebije symboliczny poziom 80 USD za baryłkę. Nie przebiła.
To był emocjonujący tydzień na rynku ropy i paliw, pełen na przemian wzrostów i spadków. Najpierw Iran, potem zapasy paliw w USA, wreszcie huragany w Zatoce Meksykańskiej – to wszystko wpływało na kształtowanie się cen.
Ropa na rynkach światowych tanieje, spadają też ceny paliw gotowych.
Ropa i paliwa na rynkach światowych tanieją. Spadają skokowo hurtowe ceny paliw w Polsce. Złoty bardzo mocno stoi do dolara. Wygląda na to, że stacje paliw nie unikną już zauważalnego obniżenia cen na dystrybutorach.
73,80 USD za baryłkę – tyle wynosiła wczorajsza cena zamknięcia dla kontraktów wrześniowych ropy Brent na giełdzie w Londynie. 73,60 USD – to już dzisiejsze otwarcie.
Jak podają agencje, rozejm na Bliskim Wschodzie faktycznie funkcjonuje, armia izraelska wycofuje się z Libanu, mieszkańcy wracają do swych domów. Uspokojenie sytuacji na Bliskim Wschodzie może też przyczyniać się do dalszych spadków na rynku ropy i paliw. Coraz lepsze informacje dochodzą z Alaski.
Ropa na giełdzie londyńskiej potaniała wczoraj o prawie dwa dolary. W ślad za tym spadły też ceny benzyn i olejów napędowych na świecie.
Cena ropy Brent na giełdzie w Londynie ustanowiła w poniedziałek nowy rekord cenowy. Wtorek był już jednak dniem spokojniejszym, surowiec trochę potaniał i na razie na rynku jest względnie spokojnie.
Wiadomość o awarii instalacji naftowych BP na Alasce podciągnęła cenę ropy do góry. Za baryłkę Brent w Londynie w kontraktach wrześniowych płacono dziś rano grubo powyżej 77 USD.