Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|

Banki w ciągu roku podwoiły zyski. I to mimo wakacji kredytowych

15
Podziel się:

Zysk banków po listopadzie 2023 r. przekroczył 27,5 mld zł, rok wcześniej sięgał 12,9 mld zł – wynika z danych opublikowanych w piątek przez Narodowy Bank Polski

Banki w ciągu roku podwoiły zyski. I to mimo wakacji kredytowych
Zysk banków mocno w górę (Adobe Stock)

W piątek Narodowy Bank Polski opublikował dane o sytuacji finansowej banków. Po listopadzie 2023 r. zysk netto sektora wyniósł 27 mld 557 mln zł, a po 11 miesiącach 2022 r. sięgał nieco ponad 12,9 mld zł - podano.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Absolutna nieprawda". Prezes ZBP o szansach "złotówkowiczów" na unieważnienie kredytów

Z danych NBP wynika, że na koniec listopada br. przychody odsetkowe banków wyniosły prawie 154,6 mld zł (rok wcześniej było to blisko 105,4 mld zł). Koszty odsetkowe po listopadzie sięgały prawie 65,8 mld zł (rok wcześniej – 37,7 mld zł).

Przychody banków z opłat i prowizji przez 11 miesięcy 2023 r. sięgnęły nieco ponad 23,1 mld zł, podczas gdy w analogicznym okresie roku 2022 było to blisko 22,2 mld zł.

"Kolejny rekord" banków w Polsce

"To dwa razy więcej niż zyski roczne sektora przed pandemią i rozpoczęciem odpisów frankowych. Mimo pierwszych obniżek stóp procentowych, wynik odsetkowy w listopadzie bije kolejny rekord" - napisał na platformie X Konrad Krasuski z Bloomberga.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(15)
Carloo
4 miesiące temu
System FIAT, system oparty na długu czyli papierowym wekslu czyli banknocie będącym w istocie tego długu cząstką. System ten powoduje nieustanną utratę wartości papierowych weksli w naszych porrfelach, ponieważ nieustanna akcja kredytowa powoduje utratę wartości weksli w stosunku do dóbr trwałych. Sprawia to, że w istocie pieniądze mają wartość jedynie krótkookresową. W rozumieniu bardzo długoterminowym są bezwartościowe. Innym negatywem systemu jest stały wzrost wartości dóbr trwałych w stosunku do wartości ludzkiej pracy. Dawniej (przed likwidacją parytetu złota) wystarczyło pracować na dom 15 lat, obecnie dochodzimy do 40, nawet 50.
Z Wrocławia
4 miesiące temu
Im wyższe stopy procentowe tym więcej kasy dla banków ale Lemingi tego nierozumieja Banki to druga mafia na świecie po kosciele
Hell
4 miesiące temu
Lichwa ma się doskonale
drzewo
4 miesiące temu
Miód – słodki produkt spożywczy, w warunkach naturalnych wytwarzany głównie przez pszczoły właściwe (miód pszczeli) oraz nieliczne inne błonkówki, m.in. osy z podrodziny Polistinae (Brachygastra, Polistes i Polybia)], poprzez przetwarzanie nektaru kwiatowego roślin miododajnych, a także niektórych wydzielin występujących na liściach drzew]. Miód pszczeli różni się składem od miodu wytwarzanego przez inne owady. Osy pobierają nektar także z roślin trujących dla człowieka, dlatego wytwarzany przez nie miód nierzadko jest przyczyną ciężkich zatruć]. W bardzo ograniczonym stopniu substytutem miodu naturalnego jest tzw. miód sztuczny.
ojeee
4 miesiące temu
Chleb – pieczywo otrzymywane z wypieku ciasta, będącego jednorodnym połączeniem mąki i wody, poddanego najczęściej, ale nie zawsze, fermentacji alkoholowej, wyrobionego w bochny różnego kształtu i wielkości. Chleb znany w starożytności nie przypominał współczesnego pulchnego wypieku, raczej zbliżony był do podpłomyka, znanej obecnie macy lub cienkiego podkładu pod pizzę. Taki chleb łatwiej było łamać niż kroić i zapewne stąd wziął się powszechnie znany w wielu kulturach zwyczaj obrzędowego łamania chlebem. Zwyczaj łamania, a nie krojenia chleba, utrzymał się zresztą do dzisiaj w kulturze śródziemnomorskiej (m.in. we Francji). Słowo chleb jest prawdopodobnie pochodzenia praindoeuropejskiego, występuje w językach słowiańskich, pragermańskich i sanskrycie[1]. Wedle innej wersji chleb jest zapożyczeniem z języka starogermańskiego – hlaiba, starogockie hlaifs, staroislandzkie hleifr[2]. Według szacunków Instytutu Polskie Pieczywo w 2015 r. statystyczny Polak zjadł 45,3 kg pieczywa, czyli o 2,5 kg mniej niż rok wcześniej[3] (2014 – 47,8 kg, 2010 – 56,7 kg, 2009 – 59 kg, 2008 – 61 kg). Tymczasem jeszcze w 1981 przeciętny mieszkaniec spożywał ok. 100 kg chleba, a w początkach XXI wieku – około 80 kg[4]