Rolnicy zrobieni na szaro. "Oni jeszcze o tym nie wiedzą". Błąd uda się naprawić?
Posłowie chcieli chronić gospodarstwa rolne przed egzekucją, a ograniczyli im dostęp zarówno do kredytów bankowych, jak i oferty firm leasingowych. Jeśli przepisy się nie zmienią, te sfinansują rolnikom zakupy o wartości zaledwie 1,5 mld zł. W ubiegłym roku było 6,2 mld zł.
Od 7 stycznia indywidualne gospodarstwa rolne należy traktować jak konsumentów, w związku z czym mają oni ograniczony dostęp zarówno do kredytów firmowych w bankach - o czym niedawno informowaliśmy. Podobnie jest z pożyczkami w firmach leasingowych. Za pośrednictwem leasingu rolnicy finansują zakup maszyn, sprzętu oraz narzędzi.
- Rolnicy jeszcze o tych zmianach nie wiedzą. Przekonają się o nich, gdy ruszą na wiosenne zakupy. Oczywiście banki udzielą rolnikom kredytów, ale na znacznie wyższy procent niż przed zmianą przepisów i w bardzo ograniczonym zakresie - mówi money.pl poseł Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ryanair będzie torpedować CPK - Maciej Wilk #17
Poseł PSL dodaje, że żaden bank nie udzieli kredytu, jeśli nie będzie mógł zabezpieczyć go na majątku rolnika. Kredyty dla tych gospodarstw zwykle idą w miliony złotych i nie mieszczą się w reżimie ustawy o kredycie konsumenckim, która dotyczy produktów prostych, wystandaryzowanych i maksymalnie do kwoty 255 550 zł.
1,5 mld zł zamiast 6,2 mld zł
Ciągniki, siewniki zbożowe, rozsiewacze, nawozy, brony, pielniki czy agregatory - to najczęściej leasingują rolnicy. Z tej formy finansowania zakupów korzystają również przy okazji absorpcji funduszy unijnych. Po zmianie przepisów jest to utrudnione.
Jak bardzo? Spójrzmy na liczby.
W 2023 r. branża leasingowa sfinansowała inwestycje w rolnictwie, których przedmiotem były maszyny i urządzenia rolnicze, o wartości 6,2 mld zł. Z tego zaledwie 1,5 mld zł finansowania nie podpada obecnie pod wśrubowane przepisy. Na tej podstawie branża leasingowa szacuje, że w tym roku udzieli rolnikom o 4,7 mld zł mniej finansowania na zakupy niż w roku ubiegłym.
Rolnicy chętnie wybierali ofertę firm leasingowych, ponieważ udzielone finansowanie jest zabezpieczane przede wszystkim samym przedmiotem inwestycji. Zabezpieczenie tego typu sprawia, że transakcja obarczona jest mniejszym ryzykiem kredytowym, a tym samym wymaga mniej formalności na etapie zawierania umowy, mniejsze są oczekiwania co do dodatkowych zabezpieczeń, a dzięki temu koszty ponoszone przez rolnika są niższe niż w przypadku innych form finansowania - wyjaśnia w rozmowie z money.pl Andrzej Sugajski ze Związku Polskiego Leasingu.
Przypomnijmy: w toku prac legislacyjnych w 2023 r. tzw. wrzutką legislacyjną objęto ochroną konsumencką rolników prowadzących działalność gospodarczą. Poprawki do ustawy zgłosił poseł Kukiz15 Jarosław Sachajko, a poparł je ówczesny wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł z Solidarnej Polski (obecnie Suwerennej Polski).
- Te poprawki tyczą się traktowania rolników, którzy w Polsce nie są podmiotami profesjonalnymi. Nasze rolnictwo, w odróżnieniu od rolnictwa w wielu państwach Europy Zachodniej czy w Stanach Zjednoczonych, jest rolnictwem rozdrobnionym. 98 proc. czy ponad 98 proc. naszych rolników to są rolnicy mali i średni. Nie mogą być traktowani jak podmioty profesjonalne. Powinni być traktowani we wszystkich ustawach tak samo jak konsumenci - przekonywał Sachajko podczas prac Komisja Finansów Publicznych i Komisja Gospodarki i Rozwoju 13 kwietnia.
- Rzeczywiście przy zawieraniu umów pożyczek rolnicy powinni być informowani o warunkach pożyczki zgodnie z gwarancjami przewidzianymi dla konsumentów. Powinny tutaj również znaleźć zastosowanie wobec rolników przepisy o maksymalnej wysokości kosztów pozaodsetkowych. Uważamy, że ze względu na rolę, jaką pełnią te podmioty w społeczeństwie, jest istotne, żeby objąć zarówno przepisami i rozwiązaniami antylombardowymi, jak i antylichwiarskimi również tę grupę, bardzo ważną grupę społeczną - dodał Warchoł.
Nowelizację ustawy o pożyczce lombardowej uchwalono 14 kwietnia 2023 roku. Przepisy dotyczący rolników obowiązują od 7 stycznia 2024, o czym informujemy na samym początku.
Los rolników w rękach polityków
Obecnie nowa koalicja próbuje naprawić błąd poprzedników. W pierwszej kolejności posłowie PSL skierowali do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o pożyczce lombardowej, uchwalonej w kwietniu minionego roku. Ludowcy chcą uchylenia przepisów obowiązujących od 7 stycznia, które nakazują bankom traktować rolników prowadzących działalność rolną jak zwykłych konsumentów.
- Zebraliśmy podpisy i złożyliśmy projekt poselski. Rozmawiałem już z szefem Kancelarii Sejmu Jackiem Cichockim, żeby na najbliższym posiedzeniu Sejmu (21-23 lutego - przyp. red.) można było przeprocedować nasz projekt. Tym bardziej że - jak wynika z harmonogramu najbliższego posiedzenia - nie ma wtedy przeładowania dziennego programu - mówi nam Sawicki, który pilotował prace nad projektem poselskim Ludowców.
Problem za wstawiennictwem ministra rolnictwa chce rozwiązać także resort finansów. Jak udało się nam dowiedzieć, złożył wniosek o wpisanie swojego projektu do wykazu prac Rady Ministrów. Oczekuje na decyzję w tej sprawie.
"W związku ze zgłaszanymi postulatami nowelizacji ustawy z dnia 14 kwietnia 2023 r. o konsumenckiej pożyczce lombardowej w zakresie finansowania działalności rolniczej Minister Finansów złożył do Przewodniczącego Zespołu do Spraw Programowania Prac Rządu wniosek o wprowadzenie projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy o kredycie konsumenckim do Wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów" - informuje ministerstwo w odpowiedzi na pytanie mony.pl o postęp prac.
Działania rządu w tej sprawie nie interesują Marka Sawickiego, ponieważ - jak twierdzi - zaraz po wyborach parlamentarnych w listopadzie zabiegał u nowej większości o to, aby zajęła się sprawą w pierwszej kolejności. Bezskutecznie, dlatego powstał projekt poselski w PSL-u.
- Gdyby rząd chciał to załatwić, to zrobiłby wtedy. Konsultowałem się w tej sprawie z osobami z Ministerstwa Rolnictwa i Ministerstwa Finansów, ale odważnych nie było - puentuje Sawicki.
Karolina Wysota, dziennikarka money.pl