Jeden legalnie przepracowany dzień wystarczy. "Polska jak sanatorium"
Wystarczy jeden dzień legalnej pracy, by cudzoziemiec, po osiągnięciu wieku emerytalnego, zgłosił się do ZUS nie tylko po emeryturę, ale i po roczne świadczenia: "trzynastkę" i "czternastkę" - informuje prawo.pl. Eksperci apelują o pilne zmiany.
Eksperci ostrzegają: coraz więcej Europejczyków może postrzegać Polskę jako swoiste sanatorium
Serwis przypomina, że zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady z kwietnia 2004 r. dotyczącym koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego, Polska ma obowiązek zapewnić równość traktowania wszystkim obywatelom Unii Europejskiej oraz Norwegii, Islandii i Szwajcarii w zakresie zabezpieczenia społecznego, w tym prawa do emerytury i renty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawda o inflacji wyszła na jaw. "Wtedy trzeba było działać"
Sytuacja jest jednak inna, jeśli chodzi o obywateli krajów, z którymi Polska podpisała międzynarodowe umowy. Te umowy, które są najczęściej zawierane z krajami spoza UE, mają na celu zapewnienie odpowiedniego zabezpieczenia społecznego dla obywateli tych krajów, którzy pracują lub mieszkają w Polsce - wyjaśnia prawo.pl.
Jeszcze inna sytuacja dotyczy osób, które nabyły prawo do świadczeń poprzez legalną pracę w Polsce. Nie zmienia to faktu, że wszystkie osoby, które pracowały legalnie w Polsce, nawet jeśli tylko przez jeden dzień, mają prawo do tzw. 13. i 14. emerytury po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego, czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn - czytamy w serwisie.
Wypłata emerytur cudzoziemcom jest dla nas nowością. Dr Tomasz Lasocki, adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, w rozmowie z prawo.pl, podkreśla, że ważne jest jak najszybsze usunięcie błędów, zarówno tych, które popełniliśmy pod koniec lat 90., źle konstruując system emerytalny, jak i tych, które popełniono w ostatnich latach.
- Uderzą w nas rykoszetem - ostrzega ekspert.
W grudniu 2022 roku wypłacono 12,5 tys. świadczeń emerytalnych i rentowych dla osób posiadających obywatelstwo inne niż polskie - wynika z danych ZUS, które przytacza serwis.
Prawo.pl informuje, że rozporządzenie unijne o koordynacji zabezpieczenia społecznego gwarantuje Europejczykowi po miesiącu pracy w Polsce prawo do sumowania okresów ubezpieczenia, jeśli jego staż ubezpieczeniowy w Polsce jest zbyt krótki, by dostać np. rentę.
Jednak już jeden dzień pracy wystarczy, by otrzymał on u nas groszową emeryturę i "trzynastkę" oraz "czternastkę", świadczenia zdrowotne, a jego rodzina rentę rodzinną w razie przedwczesnej śmierci. I to nie groszową, ale z gwarancją minimalnej wysokości - czytamy w serwisie.
Efekt? Eksperci ostrzegają: coraz więcej Europejczyków może postrzegać Polskę jako swoiste sanatorium. Ich zdaniem zarówno trzynastka, jak i czternastka powinny być włączone do emerytury i wypłacane co miesiąc w ramach jego koncepcji filara bazowego. Natomiast ich wysokość powinna być liczona według stażu pracy w Polsce.
Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy, zwraca uwagę, że ponad 1 mln obcokrajowców, którzy u nas dziś pracują, finalnie będzie miało prawo do świadczeń po spełnieniu pozostałych warunków - czytamy w serwisie prawo.pl.
Rekord w ZUS. Ukraińców zastępują Azjaci
Z miesiąca na miesiąc przybywa w Polsce pracowników z tak egzotycznych miejsc jak Filipiny, Indonezja czy Afryka. W luksusowych hotelach nad brzegiem Bałtyku coraz częściej spotkać można kelnerów, kucharzy czy pokojowe pochodzące z odległych krajów - informuje natomiast środowa "Rzeczpospolita".
Liczba cudzoziemców ubezpieczonych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych na koniec lipca wyniosła 1,097 mln wobec 1,094 mln na koniec czerwca. To rekord. Co ciekawe, maleje udział Ukraińców - potwierdza ZUS.
