Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Rewolucja na rynku aptek zablokowana przez wicepremiera Morawieckiego

70
Podziel się:

Stanowisko Mateusza Morawieckiego okazuje się bardzo zbieżne z opiniami organizacji biznesowych, które protestują przeciw ograniczeniom na rynku farmaceutycznym.

Rewolucja na rynku aptek zablokowana przez wicepremiera Morawieckiego
(EAST NEWS)

Poważna ingerencja państwa w strukturę własnościową aptek, osłabienie konkurencji i naruszenie przepisów unijnych - takie zarzuty wobec forsowanej przez ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła reformie rynku aptek sformułował wicepremier Mateusz Morawiecki.

Jak informuje rmf24.pl, szefowi resortu rozwoju i finansów nie podobają się proponowane ograniczenia na rynku aptek i domaga się dopisania do projektu ustawy oceny skutków regulacji. Nowelizacja prawa farmaceutycznego została zgłoszona przez posłów PiS, ale ma poparcie szefa resortu zdrowia.

Przypomnijmy, że zgodnie z tymi propozycjami aptekę mógłby założyć wyłącznie farmaceuta, ale nie mógłby prowadzić więcej niż cztery takie placówki. Co więcej, jedna placówka miałaby przypadać na 3 tys. osób, a poszczególne punkty musiałoby dzielić przynajmniej 500 m.

Według rmf24.pl, Ministerstwo Rozwoju mówi wręcz o "poważnej ingerencji państwa w strukturę własnościową aptek" i uważa, że ograniczenia te osłabią konkurencję na rynku. Według resortu, poszkodowani byliby młodzi farmaceuci, ponieważ takie przepisy w praktyce ograniczyłyby dostęp do zawodu absolwentom studiów farmaceutycznych.

Według resortu Mateusza Morawieckiego reforma rynku aptek w popieranym przez resort zdrowia kształcie nie tylko niosłaby ryzyko naruszenia przepisów Unii Europejskiej, ale także mogłaby ściągnąć na państwo ryzyko odszkodowań.

Stanowisko Mateusza Morawieckiego okazuje się bardzo zbieżne z opiniami organizacji biznesowych. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców w listopadzie protestował przeciw proponowanym zmianom na rynku farmaceutycznym, ostrzegając przed "wieloma negatywnymi skutkami zarówno dla sektora aptecznego jak i dla pacjentów".

"Nowelizacja ustawy spowoduje silne ograniczenie konkurencji na rynku obrotu detalicznego produktami leczniczymi, a na tym zawsze traci klient, którym w tym przypadku jest pacjent" - ostrzegał ZPP. "Ograniczenie konkurencji i stopniowa eliminacja małych i średnich przedsiębiorstw, zmierzająca do pozostawienia na rynku w zasadzie wyłącznie aptek indywidualnych doprowadzi do wzrostu cen leków nierefundowanych" - napisano w komunikacie organizacji.

Według cytowanych przez ZPP ekspertów, szkody sieci aptecznych wynikłe z nowelizacji i zobowiązania odszkodowawcze Skarbu Państwa mogłyby sięgnąć kwoty 10 mld zł. "Przedstawione w projekcie nowelizacji prawa farmaceutycznego pomysły oznaczają odejście od wolnego rynku na rzecz zagwarantowania lokalnych monopoli tylko i wyłącznie członkom samorządu aptekarskiego. To właśnie oni są jedynymi beneficjentami przedstawionych nowych regulacji" - podkreślał ZPP.

wiadomości
gospodarka
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(70)
WYRÓŻNIONE
v
8 lat temu
Obawiam się, ze w placówkach służby zdrowia ten szaleniec chce zrobić to samo, wielu lekarzy uciekło przed komunistami państwowej służby zdrowia latami rozwijając nzoz y, a nacjonalizacja siłą ustawy położy służbę zdrowia prywatną która wywalczyła sobie kontrakty z nfz na trudnym wolnym rynku
ehmmm
8 lat temu
Kiedys nie bylo sieciowek i ceny lekow nie byly wysokie. Teraz przewaga sieciowek i jest drogo. Nowe przepisy pozostawiaja sieci i reguluja jedynie otwarcie nowej apteki, wiec co zlego w tym widzi Morawiecki?
v
8 lat temu
Radziwiłł służbę zdrowia tak samo chce położyć
...
Następna strona