Forum Klub managera - komentarze do artykułów

10 ciekawych pomysłów na biznes ;-)

10 ciekawych pomysłów na biznes ;-)

Money.pl / 2006-04-23 13:51
Komentarze do wiadomości: 10 ciekawych pomysłów na biznes ;-).
Wyświetlaj:
Wapniak / 83.28.113.* / 2006-05-22 17:03
Czy o to chodzi?

Obok decyzji o umorzeniu podatków wpływowym biznesmenom aresztowani urzędnicy Ministerstwa Finansów wydawali również tzw. korzystne interpretacje podatkowe
"Korzystne interpretacje podatkowe"



Urzędnicy Ministerstwa Finansów, zatrzymani we wtorek pod zarzutami korupcji, oprócz decyzji o umorzeniu podatków "zaprzyjaźnionym" biznesmenom wydawali za łapówki również tzw. korzystne interpretacje podatkowe. W czwartek późnym wieczorem Sąd Okręgowy w Warszawie zadecydował o aresztowaniu podejrzanych, niewykluczone jednak, że taką decyzję niebawem będzie musiał wydać ponownie w stosunku do kolejnych urzędników. Jak twierdzi prokuratura - śledztwo rozwija się dynamicznie.
Sąd Okręgowy Warszawa Praga w czwartek późnym wieczorem przychylił się do wniosku prokuratury o aresztowanie pięciu urzędników Ministerstwa Finansów. Czworo z nich jest podejrzanych o korupcję, zaś jeden o przekroczenie obowiązków służbowych. Sąd, decydując się na wydanie decyzji o aresztowaniu, uznał, iż istnieje uzasadniona obawa utrudniania przez podejrzanych śledztwa.
- Areszt na okres trzech miesięcy to najsurowsza sankcja, jaką w tym przypadku mógł zastosować sąd - powiedziała nam wczoraj prokurator Renata Mazur z Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga.
Według ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, zatrzymani mieli utworzyć w resorcie w latach 1994-2004 tzw. przestępczy układ i za łapówki załatwiali zwolnienia podatkowe dla firm.
Zdaniem Ziobry, "układ" działał na styku biznesu, urzędników i przestępców. W piątek w dalszym ciągu trwały intensywne prace specjalnego zespołu prokuratorów przydzielonych do tego śledztwa. Analizowano dotychczas złożone zeznania, porównywano wyjaśnienia i informacje. Po przewiezieniu do aresztu śledczego podejrzani mają być ponownie przesłuchiwani.
- Trwały prace, można powiedzieć, w zaciszu gabinetów. Analizowano dokumenty, żmudna praca przy zgromadzonych już materiałach - poinformowała prokurator Mazur.
W trakcie śledztwa pojawiły się kolejne wątki, które będą wymagały dokładnego wyjaśnienia. Część z nich może wskazywać na głębsze, niż wcześniej sądzono, związki urzędników z prywatnym biznesem. Niewykluczone też, że "układ", który częściowo rozbiły policyjne aresztowania, może również sięgać innych ministerstw. Prokuratura tego nie potwierdza, ale też temu nie zaprzecza.
- Nie odpowiem na pytanie, czy śledztwo obejmuje również urzędników innych ministerstw. Nie będę tego komentować ani udzielać informacji ze względu na dobro śledztwa - tłumaczy rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury.

Nie ma jak "rekomendacja"
Tymczasem z "Naszym Dziennikiem" kontaktują się osoby związane z aparatem skarbowym. Prosząc o zachowanie anonimowości, przekazują kolejne, bulwersujące informacje. Mówią o sprawach, których osobiście byli świadkami, a które mogą wskazywać na bardzo szeroki obszar korupcyjnej działalności zatrzymanych urzędników. Obok wydawanych zaprzyjaźnionym czy rekomendowanym przez zaufane osoby "biznesmenom" decyzji o umorzeniu podatków prawdopodobnie również za łapówkę wydawali tzw. korzystne interpretacje podatkowe. Takie najchętniej "nabywały" osoby, które były podejrzewane przez urzędy i izby skarbowe o oszustwa podatkowe.
- Osobiście spotkałem się z sytuacją, gdzie w trakcie trwającej kontroli w dwa tygodnie podatnik podejrzewany o oszustwa podatkowe przywiózł korzystną interpretację podatkową podpisaną przez Sławomira M. - twierdzi nasz informator.
Sławomir M., zatrzymany we wtorek, był głównym specjalistą Ministerstwa Finansów, a wcześniej szefem Departamentu Podatków Bezpośrednich Ministerstwa Finansów. To właśnie on m.in. czterokrotnie bezpodstawnie uchylał decyzje izby skarbowej w Pile nakazujące zapłatę podatku przez wielkopolskiego senatora Henryka Stokłosę.
Pracownicy instytucji skarbowych wskazują również na bulwersujący sposób dysponowania publicznymi pieniędzmi m.in. na tzw. wydatki rzeczowe. Chodzi np. o sposób wynajęcia budynku dla Urzędu Kontroli Skarbowej w Warszawie, przy ulicy Stawki 40. Zdaniem naszych informatorów, budynek wynajęto od firmy, w której zarządzie zasiadały wcześniej osoby związane z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, a Ministerstwo Finansów umowę najmu podpisało, mimo że pomieszczenia okazały się całkowicie nieprzydatne do prac urzędników administracji skarbowej. Dopiero po interwencji działaczy NSZZ "Solidarność" Pracowników Skarbowych w atmosferze skandalu odwołano ze stanowiska dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej Cezarego Kraszewskiego, odpowiedzialnego za podpisanie owej umowy najmu. Dochodzenie w sprawie niedopełnienia przez niego obowiązków służbowych prowadzi obecnie Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Wojciech Wybranowski
littlephobos / 2006-04-23 13:51 / Gracz Giełdowy - III miejsce w Konkursie giełdowym
W nr 5 jest błąd:
"Odtąd w ofercie znajdują się biszkopty, mleko, płatki zbożowe, SWOIEŻO parzona kawa oraz jogurty i soki."

:)
littlephobos / 2006-06-21 00:52 / Gracz Giełdowy - III miejsce w Konkursie giełdowym
hehe ktoś faktycznie poprawia te artukuły :) Pozdrowienia dla Redakcji.

Najnowsze wpisy