Zeus52
/ 2012-02-18 00:23
/
10-sięciotysiącznik na forum
To nie euforia,to realia.Euforia to by była wtedy,gdybym uważał,że teraz,już pofruniemy nie wiadomo gdzie.A to,co powyżej to są realia...ale na długi termin.A to są realia...tak,jak realne są na wykresach przebite poziomy i pułapy na których są indeksy.Czysto techniczne realia.Ale do tego dochodzą też realia inne,poza techniką.Samo to,że FED utrzyma stopy na praktycznie zerowym poziomie do końca(co najmniej!!!)2014 roku,niezależnie od stanu gospodarki,utrzyma operację twist,a także przewiduje nawet użycie QE3 w razie,gdyby coś poszło nie tak,nawet w Eurolandzie,albo gdyby inflacja spadła...to FED ją podrasuje...to są konkretne zapowiedzi działań.Do tego ECB.Okrężną drogą robi dodruk,a jak specjaliści uważają,na tym się nie skończy. Tak a propos...właśnie przypomniałem sobie,jak kiedyś,dawno temu."walczyłem"z kimś na forum na temat złota.Pewnie starzy bywalcy pamiętają ta dyskusje...Mieliśmy sprzeczne wykresy.Kolega "Ł" upierał się,że złoto się kończy(było po 920$/ozt!,a indeks spółek $XAU:140p.),że jego wykresy dla gold,indeksu dolara,wykazują odwrócenie trendu na gold i spadki w następnych 6 latach(w taki cykl wierzył)do minimów z początku wieku bodajże.Ja mu mówię,że na moich wykresach mam coś przeciwnego.To,przyznaję,nie były moje,ale na stockcharts.com właśnie takie ciekawe rzeczy ludzie publikują i to znalazłem.Wyglądało rozsądnie.I z tego wypadało,długoterminowe prognozy...wzrost gold do około 2400$/ozt i $XAU do 480p. do roku 2013/14...i to nie był koniec,to szło nadal pod górę,na dalszy czas. I teraz mieliśmy zgryz...bo ja swoje,a on swoje....ale ja też wiedziałem,że same wykresy,technika może wiele sugerować,może to być czasem dwuznaczne.Zapytałem go wtedy...jeśli to Ty masz rację...to co z rosnącym długiem.To nie pójdzie tak łatwo,potrzebny będzie jeszcze wyższy. I tu odpowiedź brzmiała: "Ja tam takimi rzeczami się nie bawię.la mnie istotne jest to,co pokazują kreski.Wykres prawdę ci powie." I co miałem zrobić W takiej sytuacji,z dwóch różnych,krańcowo sprzecznych opcji kresek...wybrałem swoją. A właściwie naszą wspólną,bo i maxa i paru innych osób...To wtedy wypaliła ta jazda w 2009 roku.I później.I nadal będzie jazda...w odpowiednim momencie. Taaaa...."wykres prawdę ci powie"...i powiedział,tyle,że nie taką,jaką autor chciał usłyszeć. A dlaczego to piszę? Po to,aby nie sugerować się jedynie wykresami.To,co widać musi mieć wsparcie w otoczeniu. To tak się wydaje,że ja właśnie tak robię...wykresy,wykresy,wykresy...i na tej podstawie euforia! To nie tak. Patrzę na wykresy,bo to się sprawdza i to bardzo.Ale gdy przychodzi moment niejasności...próbuję to,co pokazują wykresy konfrontować z sytuacją.Gdy wykres pokazuje mi flagę i jakiś zakres...patrzę też na czas w jakim to się może dziać....i co też w tym czasie nam może się przydarzyć...jakieś ważne dane wtedy wypadają,czy inne wydarzenie.Pod co chcą grać"planując"wybicie z flagi,RGR,innej figury.Czy to ma sens.No,czasem nie ma,a i tak jadą,ale to już inna sprawa,trend.