Bes seusu, to jakiś apsurt rzeby pracownicy fabryczni dostali miejsze podwyszki nisz ochraniacze ze sturzófki. Rzal mi tesz tyh ludzi co otszymali 50 groszy na osobe w rodzinie. U nas system okamerowania działa jak czszeba noj dlatego mamy jusz 10 groszy wiencej nisz fabryczni lecz nie morzemy wziąść tego na laury i dać pokazać rze jestesmy lepsiejsi od nih. Bardzo mie to zamartfia, gdysz pszeciesz nasza firma wygrała u nas w miescie głufną nagrode prawie 3 miliony, hypa to na stare, a potwyszki pszeszły bes sprawiedlifości.Muj szwgier z rodziny meblowej co pracował na sturzufce na famegu opowiedział isz teras to bendzie normalna kolaboracyjna firma z jarocina. Roswarzam oczyfiście czy nie zrobić tam aplikowania na stanowisko, gdysz mam pszeciesz ruszne referendarze w dośfitczeniah. Byłem pszedfszstkim na zlocie w jarocinie dafno temu gdzie poznauem kubę wojewuckiego. Byu tam jakimś derektorem. Spot kauem go w toalecie gdzie upatł mu papier. I teras nie fmuwicie mi isz nie mam referendarzy i plecuf. Na kncó hcę podać szacunek temu młodemu człowieku co był rosjehany na torah. Pozdrifiam oczywiście dziefczyny z działuf HAER i inne młode z działuf logistronicznyh i badafczych.

No i się biorą za tę hołotę.... Ciekawie to dopiero będzie opisane wszystko.... Brawo "Co Nowego" tylko nie wolno odpuścić tego tylko ciągnąć i opisywać całą prawdę, a jest ona straszna.... Nazwiska zrobią swoje.... i może wezmą sie wtegy za KLANY rodzinne i inne powiązania..... Ja już nie długo na szczęście zmieniam pracę :)

Nic nie wzbudza we mnie takiego podziwu, jak praca ludzka. Mogę się jej przyglądać godzinami.

j**** ten zaklad upal jak ch** kierownictwo sobie siedzi w biurach bo klime maja nawet barany na chale nie wyjda cwaniactwo zasrane jesli czyta to kierownictwo zmiany lub produkcij to zastanowcie sie co robicie i wiecej szacunku dla ludzi ktorzy pracuja na wasza pensje

Czynnik ekonomiczny

Leszek Nowak dowodzi w swoich pracach naukowych, że w społeczeństwie kapitalistycznym (tym wolnokonkurencyjnym z XVIII i XIX wieku, a nie tym dzisiejszym) ci, co są właścicielami środków produkcji (zakładów pracy – grunty, budynki, maszyny, narzędzia itp. - zatrudniających pracowników) stanowią klasę kapitalistów. Są to ludzie, którzy zmonopolizowali dysponowanie (zarządzanie) środkami produkcji oraz decydowanie o podziale powstałej w procesie pracy nowej wartości ekonomicznej (nadwyżki ekonomicznej, wartości dodanej). Właściciele, czyli kapitaliści (dzisiaj nazywający siebie biznesmenami lub przedsiębiorcami) stanowią niewielką część społeczeństwa, która wyzyskuje ekonomicznie ogromną większość społeczeństwa pozbawioną własności prywatnej, czyli możliwości wpływania na to jak zarządzać w procesie wytwarzania produkcji lub usług (nazwaną przez Nowaka bezpośrednimi wytwórcami) i zmuszoną do sprzedaży swojej siły roboczej (wytworów swojej pracy) kapitalistom (właścicielom).

Tym, co dzieli ludzi i powoduje niesprawiedliwe stosunki społeczne jest stosunek do środków produkcji. A zatem jednym z podstawowych przyczyn niesprawiedliwości społecznej jest nierówność w dysponowaniu środkami produkcji. Wyzysk ekonomiczny polega na tym, że właściciele nie wypłacają pracownikom wynagrodzenia zgodnie z wartością wykonanej pracy. Wypłacają dużo mniej okradając w ten sposób pracowników.

Dla kapitalistów wynagrodzenie pracowników, wydatki na bezpieczeństwo i higienę pracy oraz wydatki socjalne stanowią koszty pracy. Kapitaliści dążą, więc do obniżenia kosztów pracy, aby powiększyć swoje dochody, czyli zysk. Natomiast bezpośredni wytwórcy dążą do uzyskania wynagrodzeń jak najwyższych odpowiadających wartości ich pracy oraz do świadczeń umożliwiających utrzymanie ich zdolności do wykonywania pracy jak najdłużej. Dążą, zatem do wzrostu kosztów pracy i obniżenia zysku właścicieli. Wynik tej przepychanki zależy od stosunku sił kapitalistów i bezpośrednich wytwórców.

Jak z tego wynika pracodawcą jest pracownik, ponieważ to on wykonuje pracę i oddaje "owoce" swojej pracy właścicielowi. Sprzedaje swoją pracę kapitaliście, ponieważ praca jest towarem. Pracownik jest, zatem pracodawca i wynagrodzeniobiorcą. Kapitalista jest pracobiorcą, ponieważ to właściciel kupuje, odbiera od pracownika wytwory jego pracy i w zamian za to wypłaca mu wynagrodzenie. Kapitalista jest, zatem pracobiorcą i wynagrodzeniodawcą.

Kapitalista sprzedaje kupione od pracowników wytwory ich pracy dużo drożej niż poniósł koszty na ich wytworzenie. W ten sposób powstaje zysk dla kapitalisty. Tak, więc im mniej zapłaci pracownikom, tym większy ma zysk dla siebie. Ten z kapitalistów, który jest bardziej chciwy jest bogatszy i bardziej "konkurencyjny” wobec innych właścicieli. Kapitalista "niedostatecznie" chciwy szybko bankrutuje. Tak, więc interes kapitalistów polega na maksymalizacji zysku.

W społeczeństwie kapitalistycznym (dla ukrycia prawdziwej istoty stosunków społecznych nazywanym demokracją) to kapitaliści są grupą, która panuje (rządzi) ekonomicznie. Sprawuje władzę ekonomiczną. Posiada monopol na posiadanie środków produkcji, dysponowanie nimi (zarządzanie) i decydowanie o podziale wytworzonej nadwyżki ekonomicznej (podziale dochodu pomiędzy kapitalistów i pracowników).

Aby kapitaliści mogli panować ekonomicznie muszą najpierw podporządkować sobie pracowników. Dokonuje się to poprzez utrzymywanie pracowników w strachu przed utratą pracy i stwarzając cały system myślowy zakłamujący rzeczywiste relacje ekonomiczne panujące, pomiędzy kapitalistami i pracownikami (ideologia liberalna).

Władza ekonomiczna kapitalistów opiera się na strachu przed utratą pieniędzy na utrzymanie. Kapitaliści działają według zasady – utrzymuj w strachu, "dziel i rządź". Władza ekonomiczna kapitalistów polega na ograniczaniu wolności pracowników poprzez zakazy i nakazy. Na egzekwowaniu podporządkowania się tym nakazom i zakazom

Nie jestem bezpośrednio powiązany z waszą branżą, ale mam w tym zakładzie na prawdę duże znajomości. Nieoficjalnie mówi się, że po wakacjach a przed kolejnym zwiększaniem produkcji zacznie się małe "czyszczonko". Pod nóż pójdą głównie posiadacze zbyt dużej ilości zwolnień lekarskich. Biorąc pod uwagę ostatnie pół roku zatrudnienia każdemu będzie wyliczany specjalny wskaźnik obrazujący w sposób procentowy jego obecności i nieobecności w czasie trawnia umowy, tzw. produktywność. Nie muszę chyba mówić co będzie się działo z osobami, których wskaźnik przekraczał będzie próg ustalony kolektywnie przez "zarząd". Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości popytajcie na sąsiednim zakładzie, pralkach lub zmwrkach. Na jednym z nich około roku temu przeprowadzono nieoficjalnie podobną akcję. Tylko nie dajcie się omanić zapewnieniami, że ma to służyć walce z lewymi zwolnieniami nagminnie wypisywanymi przez lakarzy. To na prawdę nie ma z nami nic wspólnego.

Zaraz, zaraz, zaraz w innych zakładach nie było podwyżek? Owszem nie było ale np. u mnie ( a nie pracuje u prywaciarza) zamiast tego było coś takiego jak premia (niemała) i razem wypłatę miałem lepszą niż miałbym w indesicie jako pracownik na taśmie ,to tyle z mojej strony.PS niedoinformowani niech nie sieją propagandy.

Nie znosze krytcyzmu bez jakihkolwiek podwalin. Fakt karzdy moze napisać co mu się spodoba oraz wyrażić siebie. Hodzi pszedewszystkim o odrobinę kultury, kturej tu tak brakóje. Nie uwarzam rófnież czegoś takiego rzeby ktośkolwiek się za mnie wpisywał na tym forum i nie rzyczę sobie tego. Mariusz morze tam u ciebie na sokolej wczoraj powodzi niebyło ale wiedz rófnież iż kiedy ty wypisywałes te obrazliwe rzeczy cała rejmonta pływała w guwnach po kolana. pomysl o tym kiedy znuw zacznie padać desz. U nas na strurzófce tesz dolało. Wszystkie ubrania hyba ze dwa dni będoł się sószyć na płocie. Szkoda tylko, rze działu personalnego nie zalało. To by było suszenie.

Mariusz niema sensu dyskutowac z nimi bo to jest margines spoleczny i nie widza jak to jest w miescie na sokolej bo to zwykle buraki ze wsi i nawet nie bylo by ich stac na komornika.