Zeus52
/ 2009-10-23 01:00
/
10-sięciotysiącznik na forum
Tak. Gdybym na to nie liczył,to nie siedziałbym w,jakby nie było akcjach,gold(ML5). Tylko,że ja już siedzę drugi miesiąc. Dokładnie dwa miesiące temu robiłem pierwsze zakupy,które skończyłem w pierwszych dniach września.Na długo przed wynikami,kluczowymi danymi ect... I odtąd bez zmian...równie dobrze mógłbym wyjechać na długi urlop. Taki eksperyment. Teraz też niekoniecznie nastawiam się na natychmiastową jazdę(choć liczę na to),ale na jazdę w najbliższym czasie. Oglądałem wykresy dla ropy,miedzi,złota,S&P500,Edka...powiem tak:Owszem,wszędzie widać,że jakieś tam prawdopodobieństwo korekty istnieje. Ale po pierwsze male. A po drugie,jeśli nawet,to korekty o niewielkim zasięgu. Za dużo wsparć. Poziomych,dynamicznych,także linie trendu...na S&P500 wszystkie one schodzą się prawie w punkt i niebawem wypchną go ponad linię bessy,przy której się konsoliduje. Ropa...wyjście wreszcie ponad 38,2%fibo otworzyło drogę do następnego poziomu(około 90$ z kawałkiem...50%fibo). Miedź...wyjście z boczniaka górą to sygnał zakupu. Konsolidacja na miedzi trwała długo,bo też poziom fibo jest istotny. Złoto? To samo...konsolidacja-boczniak(tak zaznaczone wykresy widziałem)po silnym wzroście. Ale jak się dobrze przyjrzeć,to jest to"diamentowa"konsolidacja,lub bardzo "diament" przypominająca. Wszystko to wiąże razem euro/dolar(nasz ulubiony Edek). A jak wygląda? Ano porusza się od dłuższego czasu w jakby"spowolnionym"kanale wzrostowym...ale ma wyraźną tendencję do grupowania się(konsolidacji)w pobliżu górnego ograniczenia kanału. I to znów to samo:masa wsparć,utrudniających większe spadki i wszystko wskazuje na to,że też zostanie "wypchnięty"w górę ponad kanał. Nadal pozostając w szerszym,długoterminowym kanale wzrostowym. To na dodatek pasuje do ostatniej,długiej serii pozytywnych danych,rekomendacji,prognoz. I dlatego nie boję się nawet jakiejś lokalnej korekty. A co mi tam. Przecież to nie czas na sprzedawanie akcji. Tylko weź jedno pod uwagę. Ja patrzę ze swojej perspektywy,a więc inwestora trochę,tak bardziej średnioterminowego...tak,jak już wyżej wspomniałem. Nie twierdzę,że ktoś,kto myśli o krótkim,lub raczej bardzo krótkim terminie,się nie natnie. Ale w średnim,sądzę że mam rację. Przynajmniej tak mi się teraz wydaje. Jeśli zmienię zdanie,to dam znać. Pzdr.