Zeus52
/ 2012-02-26 19:45
/
10-sięciotysiącznik na forum
Piotr piszę,że być może atak i trwałe przebicie ubiegłorocznego szczytu na S&P500 nie nastąpi od razu,lecz po jakiejś korekcie(w bok? bo inaczej nie da rady?). Ale jest coś nie tak z walutami,co przeczy korekcie. W środę USD/CHF naruszył linię szyi RGR po korpusach,w czwartek(zlecenie)przebił wyraźnie wszelkie wsparcia i poszedł w dół,potwierdzając kierunek w piątek.Wskazując na październikowe dno,który to zasięg wynika także z siły rażenia RGR(z RGR nawet większy). I teraz,jeśli wykluczyć spadek EUR/CHF poniżej 1,20...powiązanie franka z euro na tym poziomie(a jest nawet mowa o powiązaniu niebawem na poziomie 1,40)...pozostaje wniosek: szykuje się atak EUR/USD na 1,40. A jeśli tak,to choć wiele razy pisałem,że USD/PLN pokazuje wręcz palcem na 3,05.na linię długiego trendu,to nie wiadomo,czy ten poziom to zdzierży. Owszem,pisałem że odbicie od 3,05 na długo nie starczy i po niewielkiej korekcie polecimy z dolarem na 2,85 a następnie na 2,66. Ale to nie tak miało być,nie tak szybko.To w dłuższym terminie,poziomy na koniec tego roku i wiosną 2013. Na przeszkodzie takiego rozwoju wydarzeń stoi też silne przegrzanie wskaźników,jakie nastąpiło by przy zejściu poniżej 3,05.Tyle,że wskaźniki...różnie z tym bywa.I teraz mam dylemat.Bardzo ucieszyło mnie od połowy tygodnia(co pewnie dało się zauważyć po zleceniach) zachowanie walut.Frank,euro,dolar(jenowe pary dla przejrzystości pomijam),także zachowanie jankeskich indeksów...budowa układu kontynuacji wzrostów na NASDAQ.Ale nieco ostudził mój zapał Piotr.A zdania Piotra nie można lekceważyć.Na pocieszenie jednak powiem,że to nie było stwierdzenie z dużym prawdopodobieństwem,ale że"być może Janki na S&P nie przełamią 1370p. bez korekty",oraz,że "raczej korekty w bok". Dziś w Tel-Avivie poszli ostro w dół...ale znowu nie wiem,czy warto się tym sugerować,oni mają ostatnio nieciekawie wokół siebie.Przy okazji...jeśli ktoś sądził,że tylko GPW tak cienko przędzie i jest najgorszym parkietem na świecie,to od razu prostuję...Nie.Nie jest najgorszym,bo są jeszcze indeksy TASE.Tel-Aviv wygląda jeszcze gorzej od nas.My jesteśmy zaraz za nimi.