Nareszcie ja mam 49 lat od 3 lat walczę z tym moim "przyjaciele" To co widziałam leżąc na onkologii powinien zobaczyć każdy zaznaczam każdy człowiek i wszyscy rządzacy w tym kraju. Aby zwalczyć raka potrzeba nie tylko "taksolu" czy "cis platyny" w programie leczenia potrzebny jest też program pomocy psychologów, dietetyków, psychoterapeutów. Wtedy wyniki bedą lepsze i umieralnośc napewno mniejsza. Tylko że taki program kosztuje. Na dzien dzisiejszy onkolog zaaplikuje Ci porcję "chemii" a z resztą walcz sama!!! Ludzie tu musi być cały sztab ludzi. Walka z nowotworami to nie tylko świadome wlewanie sobie porcji truciźny to jeszcze walka z psychiką. Naprawdę

I co z tego, że wykryją u mnie raka szybko, nowoczesnym sprzętem. Po "60" i tak nie opłaca się mnie leczyc i jestem skazana na śmierć!!! Ale grube pieniądze za "program" i tak ktoś skasuje!!