a z matkami samotnie wychowujące dziecko?

............. a co z frankami???Przecież obiecaliście,a szczególnie Prezydent.

Czyli przekroczę dochód o 1 zł i zobaczę tylko BIAŁE POŚLADY z czarnym punktem pośrodku

To głupota ta kasa zostanie zmarnotrawiona przez nieudacznych rodziców ,a patologia będzie się szerzyć dalej poco pracować uczciwie na dwa etaty kiedy płodzić dzieci jest łatwiej i przyjemniej, a pozostałe społeczeństwo frajerów niech nas utrzymuje. Gotujmy i rozdajmy zupy prośmy lumpów aby zgodzili się pójść do noclegowni ot cała prawda. Apeluję do rządzących dajcie ludziom pracę godne wynagrodzenie, a sami zapracują na utrzymanie swoich dzieci. Zdrowy i mądry człowiek nie potrzebuje durnych pomysłów lada polityków.

z kąt te pisory biorą takie brzydkie baby

Popieram 'mnk" czy pierwsze dziecko jest gorsze od drugiego trzeciego czy kolejnego? Uważam że nie. Mimo iż obydwoje z mężem pracujemy (mamy dwóch synków) to te pieniążki bardzo by nam się przydały i nie mówie tylko o drugim dziecko, przecież starszy syn też ma potrzeby. Myślę że sporo osób zgodzi się ze mną ze kwota 800 zł na jednego członka rodziny to kropla w morzu. Ja ma 29 lat, mąż 30 postanowiliśmy wziąć kredyt żeby wybudować dom (przecież nas stać oboje pracujemy!)więc kwota 1600 co miesiąc po prostu nie jest do naszej dyspozycji. Za resztę pieniążków robimy opłaty prąd, gaz , abonament , dojazd do pracy(czytaj paliwo) no i na życie zostaje nam jakieś 800 zł tzn jedzenie, szkołę ,lekarstwa( dzieciaki często chorują )i inne podstawowe potrzeby. Wiem że kwota nie jest żenująco niska no ale kurcze wszystko jest tak strasznie drogie,żę ciężko nam czasem związać koniec z końcem. W innych państwach za dodatki na dzieci matka jest w stanie nie pracować i utrzymać wszystko w należytym porządku a u nas?? Tak to właśnie wygląda ,że najwięcej pieniędzy dostaną osoby którym MOPS-y czy inne ośrodki pomocy pomagają cały czas, natomiast obywatele którzy pracują, opłacają składki starają się zapewnić swoim dzieciom godny byt niech dalej starają się, ale sami! bo skoro pokazali że potrafią sobie radzić w życiu to przecięż Państwo nie musi pomagać!

Nie powinno być żadnych progów.
Sama mam jedno dziecko i więcej mieć nie mogę, ale nie mogę patrzeć jak ciągle się karze ludzi zaradnych, pracowitych, tych którzy płacą podatki. Tacy ludzie najczęściej dzieci maja świadomie i inwestują w nie. 500 zł na dziecko pozwoliło by zapewnić im lepszą edukacje czy realizację pasji a w przypadku rodzin "mniej zamożnych" szybko wróci do budżetu w postaci akcyzy z alkoholu.
Nawet ten absurdalny próg przy 1 dziecku. Czy 2400 zł na 3-osobowa rodzinę to dużo? To próg przeżywalności, jeśli trzeba wynająć i opłacić mieszkanie i utrzymać się przez miesiąc.