Napisałem na ten temat książkę "Pszczela Dolina". Nie została dotąd wydana, gdyż taka tematyka nikogo rzekomo nie interesuje. Lepiej pisać o aferach i wampirach. Totalny system kontroli jest jednak potrzebny dla dobra każdego pojedyńczego człowieka. Zakładam, że dzięki niemu na przykład moglibyśmy wybierać najlepszych przedstawicieli do sejmu i do władz państwowych. Kradzieże stałyby się nieopłacalne, a zapisy w recordzie naszego dowodu tożsamości miałyby rangę dowodu sądowego. Niektóre z nich moglibyśmy ukryć, więc nasze życie toczyło by się najbardziej normalnie. Nie chcę oceniać cudzych, innych pomysłów w tej kwestii. W "Pszczelej Dolinie" też są roboty pod nazwą Anbitów, ale ludzie już mają wątpliwości czy przyznać im prawa polityczne, obywatelskie i honorowe. To tyle.