Forum Polityka, aktualnościGospodarka

65 proc. konsumentów czyta metki

65 proc. konsumentów czyta metki

Money.pl / 2008-08-06 09:27
Komentarze do wiadomości: 65 proc. konsumentów czyta metki.
Wyświetlaj:
Pilsener / 2008-08-06 09:27 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
U nas to samo - głupie nastolatki zamiast kupić np. jogurt to wolą "rakotwórcze prażonki light" - i pilnie czytają, ile tam tłuszczu. Niedawno były badania, gdzie wyszło szydło z worka - produkty "light" czy te bez cukru tuczą bardziej - bo oszukują mózg, który (o dziwo) potrafi liczyć kalorie. Ale marketingowcy zachwyceni - bo "light" się sprzedaje, kolejny raz udało się zrobić konsumentowi wodę z mózgu. Jakie to cwane - wmówić klientom, że jak kupują "light" to już prowadzą zdrowy tryb życia, haha. Zauważyliście też, że wszystkie głupie reklamy tego typu produktów są adresowane dla młodzieży lub kobiet? W reklamach wręcz akcentuje się, że produkty są przeznaczone dla osób z niewielkim ilorazem (widzimy np. dwóch niezbyt rozgarniętych konsumentów ostentacyjnie wszamających batony). Konkluzja jest oczywista - po co ulepszać produkt, jak można znaleźć głupszego nabywcę - opłacalność tej strategii jest niezaprzeczalna.
spokój wodza / 217.153.44.* / 2008-08-07 10:28
Zgadzam się. Infantylność oraz nachalność spotów m.in. przyczyniła się do pozbycia się przez mnie TV. Nie mogę się jednak wyzbyć radia, nie mniej zawsze w pogotowiu mam klawisz MUTE lub ulubioną muzykę w odtwarzaczu :-) Na bilboardy etc. nie mam niestety większego wpływu :-(

Zwrócę uwagę na pewne dość nowe zjawisko. Otóż od czasu gdy w stołecznym metrze ruszyły reklamy telewizyjne (odtwarzane na ekranach z projektorów), zaobserwowałem zdecydowane zmiany w zachowaniu pasażerów oczekujących na pociąg:
1) większość oczekujących zdecydowanie grupuje się w pobliżu ekranów - podczas gdy przedtem perony były bardziej równomiernie zajmowane przez pasażerów,
2) obserwacja ruchomych obrazów niezwykle absorbuje zmysły pasażerów - nie bez powodu przed wjazdem kolejki na stację ekran zastyga i pojawia się komunikat "Uwaga! Nadjeżdża pociąg",
3) Gdybym był kieszonkowcem, cieszyłbym się z tego "wynalazku" - ekrany dosłownie pochłaniają uwagę osób oczekujących w "wokółekranowym" tłumie na pociąg.

Twierdzę, że będzie to bardzo rentowne przedsięwzięcie reklamowe. Czas pokaże jak istotnie wpłynie ono na bezpieczeństwo podróżnych?

Najnowsze wpisy