Forum Forum emerytalneOFE

75 proc. Polaków nie dba o emeryturę

75 proc. Polaków nie dba o emeryturę

Money.pl / 2011-02-21 08:07
Komentarze do wiadomości: 75 proc. Polaków nie dba o emeryturę.
Wyświetlaj:
Bernard+ / 83.27.79.* / 2011-02-21 19:07
Mamy od prawie 11 lat taki łańcuch zależności finansowych: Z naszych zarobków brutto pracodawca musi nam potrącać 9,76% i dodatkowo w koszty firmy księguje kolejne 9,76% składki emerytalnej i razem kwotę równą 19,52% naszego wynagrodzenia brutto przesyła ponosząc koszty transakcji bankowej i koszty księgowości do ZUS. A ZUS oblicza z tej kwoty równowartość 7,3% naszych zarobków brutto i pobierając sobie za tą operację prowizję w wysokości 0,1% przekazuje resztę odpowiadającą 7,3% naszego wynagrodzenia brutto przelewem na rachunek wybranego przez nas lub wylosowanego OFE. Natomiast OFE natychmiast potrąca sobie z przekazanej kwoty swoją prowizję w wysokości początkowo nawet 10% potem 9% lub 7% a teraz 3,5% i resztę „inwestuje”. Jak inwestuje? W pierwszej kolejności kupuje obligacje skarbu państwa, czyli pożycza Polskiemu Rządowi to, co zostało z naszych składek w OFE po potrąceniu opłaty za zarządzanie. Otrzymując w zamian obligacje Skarbu Państwa, czyli zobowiązanie do zwrotu pożyczanych pieniędzy z odsetkami. Więc nasze składki są przez OFE zamienione w 60% na papier z obietnicą jego wykupu przez budżet państwa po okresie, na jaki została dana obligacja wystawiona i za kwotę większą niż wynosiła cena zakupu obligacji. Tak to okrężną drogą My pracujący Polacy kupujemy obligacje skarbu państwa finansując przy tym 2 pośredników tej operacji czyli ZUS i OFE. Gdyby bezpośrednio nasze pieniądze zostały zamienione na obligacje państwo miałoby więcej pieniędzy bo całą kwotę pożyczaną od nas a my mielibyśmy prawo do zysku z całej części naszej składki emerytalnej , która jest zamieniana na obligacje.

Tymczasem jesteśmy pozbawiani 19,52% naszych zarobków pod pozorem, że opłacamy sobie ubezpieczenie, które da nam emeryturę po 60 lub 65 roku życia proporcjonalną do kwoty wpłaconych składek. A faktycznie pożyczamy nasze składki ZUS i Rządowi aby wypłacał nimi swoje zobowiązania wobec obecnych emerytów. Składki wpłacone do ZUS i tam pozostawione są natychmiast wypłacane obecnym emerytom a na naszych kontach indywidualnych zapisuje się ile, ZUS-owi wpłaciliśmy po potrąceniu prowizji ZUS za przekazanie części składek i po odjęciu kwot przekazanych do OFE. Te zapisane na indywidualnych kontach kwoty są corocznie przez ZUS tylko księgowo waloryzowane o ustalony ustawowo wskaźnik zależny od inflacji i wzrostu średniej płacy. Czym jest więc zapis na koncie ubezpieczonego w ZUS? Jest zapisaną kwotą zadłużenia państwa polskiego względem tego ubezpieczonego a przyszłego emeryta.
Natomiast nasze składki przekazane do OFE powinny być pożyczane na wysoki procent na rynkach finansowych lub inwestowane w akcje najbardziej dochodowych spółek. Tymczasem głównie nasze składki przekazane do OFE są pożyczane polskiemu Rządowi który dofinansowuje nimi Fundusz Ubezpieczeń Społecznych czyli pieniądze te wracają do ZUS na wypłatę emerytur. Rząd za kilka lat wykupi obligacje od OFE za nasze podatki i z naszych podatków zapłaci również OFE odsetki. Tylko około 40% jest inwestowane w akcje przedsiębiorstw lub lokowane w inne papiery wartościowe. Po co taka okrężna droga pieniędzy wpłaconych do ZUS przez ZUS do OFE i z OFE do budżetu państwa aby po poniesieniu wielu kosztów tych wszystkich operacji pieniędzmi tymi z powrotem dofinansować ZUS? Nawet dziecko widzi, że przy przekazywaniu pieniędzy w koło korzysta na tym tylko ten kto otrzymuje za to zapłatę czyli korzystają wyłącznie firmy zarządzające OFE.
Dobrze pracujące Zarządy OFE powinny, co roku otrzymywać dywidendy od zakupionych akcji lub dochody z innych operacji finansowych dające zysk wyższy niż lokaty bankowe. Za te zyski OFE powinno kupić następne akcje lub dochodowe obligacje, aby w momencie naszego przejścia na emeryturę nasze jednostki uczestnictwa w OFE miały jak największą wartość i to znacznie większą niż kwota składek wpłaconych do OFE i większą niż można uzyskać z odsetek od terminowych wieloletnich lokat bankowych. Tymczasem okazuje się po 11 latach działania OFE, (od maja 1999r roku) że przyrost wartości jednostek uczestnictwa nabytych przez nas za pośrednictwem ZUS od OFE mieści się w przedziale od 37, 2% w najgorszym OFE do 46% w najlepszym. Czyli średnio rocznie zysk wypracowany przez OFE za 7% pobranej prowizji wynosi między 3,4% do 3,8% rocznie co zaledwie zrównuje utratę wartości naszych składek spowodowaną inflacją. A gdzie obiecane zyski? Poza tym te zyski są obliczane w stosunku do kwot zainwestowanych czyli pomniejszonych o pobrane prowizje i opłaty za zarządzanie bo nie inwestowano całości naszych składek, lecz najpierw ZUS z każdego tysiąca przekazanego do OFE potrącił 1,00 złoty a potem OFE potrąciło w pierwszych latach 100 zł w następnych latach 70 złotych i obecnie 35 złotych, więc w stosunku do całości naszych składek zyski są jeszcze niższe

O ile? Obliczmy w sposób uproszczony: np. składka emerytalna od 10000zł brutto wynagrodzenia to 1952zł przekazane do ZUS. ZUS nie przekazał do OFE 730 złotych bo potrącił 73 grosze swojej prowizji
Bernard+ / 83.27.79.* / 2011-02-21 19:09
ciąg dalszy wypowiedzi Bernard+
O ile? Obliczmy w sposób uproszczony: np. składka emerytalna od 10000zł brutto wynagrodzenia to 1952zł przekazane do ZUS. ZUS nie przekazał do OFE 730 złotych bo potrącił 73 grosze swojej prowizji, więc do OFE wpłynęło 729,27zł z których potrącono nam np. 7% opłaty czyli 51,05zł zostało więc do zainwestowania 678,22zł. wypracowany przeciętny zysk to rocznie od 3,4% do 3,8% czyli dopisano nam w najgorszym OFE 23,06zł x 11 lat = 253,66zł a w najlepszym 25,77złx 11 lat =283,47zł zysku. Ale ten zysk powstał po poniesieniu przez nas kosztu 730 złotych więc dochód z naszej inwestycji wynosi 253,66/730 x 100% = 3,16% w najgorszym OFE a w najlepszym OFE 3,53% średnio rocznie. Gdybyśmy zamiast przekazywać te pieniądze do ZUS potem do OFE od razu wpłacali je na lokatę bankową oprocentowaną 5% rocznie to 1000 złotych wpłacone w 1999 roku do banku na 5% rocznie dziś miałoby wartość 1710,36 złotych. A oczywiście kolejne miesięczne wpłaty wobec coraz krótszego przebywania w banku na oprocentowanym koncie miałyby mniejszy przyrost wartości, ale zakładając, że od 1 lipca 1999 roku wpłacalibyśmy, co miesiąc 100 złotych na lokatę oprocentowaną 5% w dniu 1 sierpnia 2010 roku mielibyśmy na koncie 16 883,94zł czyli zysk wynosiłby 27,91% czyli średniorocznie tylko 2,53%. Więc jednak mniej niż mamy z OFE. Porównanie to jest jednak dokonane ze stała stopą procentową a w ciągu ostatnich 11 lat stopy procentowe mocno się wachały i były okresy gdy stopa zysku z obligacji była wyższa niż 5% rocznie dokładne porównania musiałoby dotyczyć konkretnego ubezpieczonego i kwot oraz stóp procentowych w okresie tych 11 lat rzeczywiście występujących w bankach. Czy jest możliwe abyśmy mieli lokaty lub inne bezpieczne i pewne papiery wartościowe na więcej niż 5% rocznie? Z każdej miesięcznej wpłaty do ZUS składki emerytalnej najpierw ZUS pobiera 0,10% potem OFE pobierało w początkowych latach 10złoty, 9 złotych, 7 złotych a ostatnio 3,50zł więc oprocentowane było tylko od 89,90zł do 94,40zł i przy wynikowej stopie 37,2% z wpłaconych 13200zł mamy tylko 16,842,60zł więc mniej niż przy prostej lokacie bankowej 100zł miesięcznie. Ale wielu pracowników ZUS i OFE miało z naszych pieniędzy lukratywne zarobki przez 11 lat. Tymczasem gdy wprowadzano system emerytur z OFE obiecywano nam co 10 lat podwojenie wpłaconego kapitału przez niesamowicie wysoko wykwalifikowanych fachowców, którzy muszą być bardzo dobrze opłacani bo są tacy świetni i umieją to czego my nie umiemy.
Nabrano nas kolejny raz jak przy wszystkich wieloletnich programach oszczędzania. Tak samo było z ubezpieczeniami posagowymi w PZU, tak jest z książeczkami mieszkaniowymi oprocentowanymi przez PKO BP 0,1% rocznie tak jest z ubezpieczeniami na życie z funduszem kapitałowym. Np słynny Super Kapitał Ampliko Life po 6 latach wpłacania rocznie na konto Ampliko Life tytułem umowy Super kapitał po 1240złotych czyli po wpłaceniu 7440 złotych wypłacił mi 5600,26zł gdyż suma pobranych zgodnie z umową prowizji była znacznie wyższa niż wypracowywane zyski.
Takie umowy, w których zyski obiecujących nam dochody firm są realizowane od razu a nasze zyski mogą stać się naszymi stratami bez jakichkolwiek konsekwencji dla firmy obiecującej jaki to interes robimy, gdy będziemy u nich lokować swoje oszczędności to czyste kłamstwo to okradanie milionów ludzi odbywające się w zgodzie z fałszywym, kłamliwym ale obowiązującym prawem. Jeżeli umowę zawarłem dobrowolnie to mogłem ja wypowiedzieć i uratować chociaż część swoich pieniędzy oraz przerwać proceder okradania mnie. Ale do ZUS i OFE płacić muszę pod groźbą egzekucji komorniczej i nie mogę umowy wypowiedzieć, więc do okradania mnie przyczynia się moje państwo A RACZEJ RZĄD I SEJM USTANAWIAJĄC ZŁE PRAWO EMERYTALNE i zły system wynagradzania dla cwaniaków z firm finansowych.
Biało Czerwony / 188.33.6.* / 2011-02-21 14:40
Paranoja - nawet jakbyśmy chcieli dbać, nawet jak zaczęliśmy dbać o nasze emerytury i część (co prawda śmieszne parę procent) zaczęliśmy odkładać do instrumentu finansowego który gromadził masze oszczędności i pomnażał je ( oczywiście za opłatą ) to nasze ukochane Państwo wpadło na genialny pomysł by zabrać nam te pieniądze. Nie uważam OFE za jakiś genialny pomysł ale przynajmniej na corocznych wydrukach widzę że te pieniądze jakoś pracują, że zarabiam ( i do tych co się czepiają że OFE biorą prowizję za zarządzani - a lepiej będzie zarządzał Twoim kapitałem ktoś kto wie że dostanie procent od zysku czy ktoś kto nic z tego nie ma ?? ). Rząd chce mi to zabrać,a przecież najpierw wychwalali nowy system pod niebiosa. BRAK KONSEKWENCJI W DZIAŁANIU to problem kolejnych elit rządzących.
I jeszcze do tych co nie mają teraz na dodatkowe oszczędzanie na emeryturę - jeśli teraz jest ciężko związać koniec z końcem to na emeryturze, gdy dojdą dodatkowe koszty związane z wykupem leków,opieką medyczną i generalnie kosztami bycia 'starym' będzie jeszcze ciężej. Na 'szczęście' tylko 2 na 3 polaków dożywa wieku emerytalnego.
A w ogóle to słyszałem ostatnio dowcip:
Podobno rząd znalazł rozwiązanie problemu głodu i bezrobocia w naszym kraju.
Głodni zjedzą bezrobotnych.

I boję się że dożyję tej chwili.
mś / 78.156.162.* / 2011-02-21 14:33
To cynizm, czy brak nazywania po imieniu dwudziestoletnich decyzji w zarządzaniu majątkiem skarbu państwa - nas wszystkich ? To wygląda na spychologię. Jeleni w Polsce już jest bardzo mało i nie należy wrzucać wszystkich do jednego wora, czyli uwikłanych w frakcje polityczne i tych bezpartyjnych.
marek25 / 95.49.149.* / 2011-02-21 14:19
Każdy będzie miał tak jak zadba sam o swoja przyszłość ,cały świąt cywilizowany odkłada ale nie u nas lepiej na papierosy wydać 300-400zł niż na swoja emeryturę.Większość nawet nie wie o tym że nawet z tego bankrutującego ZUS nic nie otrzymają bo ich indywidualne konta ( w sensie zapisu )bedą puste.Kolejny raz sprawdzi się przysłowie mądry Polak po czasie.Podobnie ma się sprawa świadomości spisywania Testamentów,bo po co jest ustawa która za nich zrobi"porządek".
Edwardos / 194.150.196.* / 2011-02-21 13:38
Dbałem o wysokość emerytury przez 52 lata pracy.Zostałem oszukany ,zwolniony z pracy/gorzej jak pies bez żadnych odpraw/.Wynik przeprowadzanej przez Nasze Państwo restrukturyzacji .Pomimo uzbierania w ZUS bardzo wysokich środków finansowych żyję w skrajnej nędzy za 725 zł.Okazało się ,że przepracowałem 5 lat za dużo, żeby otrzymać pełną emeryturę.Widać praca nie popłaca a otrzymane odznaczenia można w raz z listami pochwalnymi oddać na materiały wtórne aby mieć na chleb ,którego ceny gigantycznie wzrosły.
Bernard+ / 83.27.79.* / 2011-02-21 19:15
Paradoks polskiego systemu emerytalnego polega na tym, że wielu starszych nieuprzywilejowanych i normalnie pracujących 50-65 latków płaci wysokie składki i podatki na uprzywilejowanych 45 letnich emerytów, którzy swoje uprzywilejowanie wywalczyli strajkami a nie zasłużyli na nie ani pracą w szczególnie ciężkich warunkach ani wykonywaniem szczególnie wyczerpującej zdrowie niebezpiecznej pracy. Mam 61 lat i 44 lata pracy i nie mam żadnych przywilejów, bo tylko 4 lata pracowałem na koksowni i wdychałem powietrze, w którym dopuszczalne stężenia np. benzoalfapiryny było stale przekroczone kilkanaście razy a chwilami przekroczone było kilka tysięcy razy. Potem przeniosłem się z tej pracy do pracy w normalnych warunkach i obecnie będę zgodnie z ustanowionymi prawem ogólnymi zasadami przechodzenia na emeryturę pracował jeszcze 4 lata aż ukończę 65 lat, podczas gdy większość moich rówieśników z uprzywilejowanych branż jest już od kilkunastu lat emerytami i mimo, że otrzymują emerytury równe średniej płacy krajowej to dodatkowo pracują oficjalnie na 1/8 etatu i od tego płacą składki do ZUS i podatki a w rzeczywistości pracują na cały etat. Nie domagam się dla mnie przywilejów emerytalnych, bo to jest złe dla 3 moich dzieci i dla na razie 3 moich wnuków, ale domagam się zniesienia przywilejów i jednakowych dla wszystkich zasad emerytalnych. Natomiast za pracę w gorszych warunkach po prostu trzeba więcej zapłacić wynagrodzenia i tym samym wpłacać większe składki emerytalne i rentowe, aby ten, kto taką pracę wykonuje mógł w razie utraty zdolności do jej wykonywania zmienić pracę bez uszczerbku dla siebie i mieć odpowiednio wysoką rentę lub emeryturę za tą pracę.
man13 / 2011-02-21 10:11 / Tysiącznik na forum
Wystarczy wiara a jakoś tam będzie - patrz relacje państwo-kościół.
hamulec postępu / 83.27.25.* / 2011-02-21 09:43
A niby po co mają dbać? Mają przecież tęgie mózgi w rządzie takie jak płemier rudy, TW Boni, super super specjalistka od finansów Fedak, więc z ufnością patrzą w przyszłość i zdają się na talenty swych wybrańców.

Boli was złodziejskie ryje że jak nie Polacy nie będą oszczędzać, to nie będziecie mieli co ukraść!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zresztą żeby oszczędzać to trzeba mieć nadwyżki w domowym budżecie, a jakieś 80% Polaków żyje na bieżąco lub "pod kreską"
OGR / 83.14.54.* / 2011-02-21 09:34
Kto odpowie na zagadke.- Ile OFE dostało środów z podziału zysku spółek giełdowych i jak to się ma do np.lokat bankowych.
Donek King / 195.138.211.* / 2011-02-21 09:27
A z czego mamy oszczędzać kiedy nie starcza nam na życie ? Tak okradnijcie biednych ludzi do końca ! Przecież schorowani starzy ludzie nie wyjdą na ulice bo nie będą mieli siły !
Elektro Devil / 2011-02-21 08:37 / Tysiącznik na forum
Można przehulać całe środki zgromadzone w OFE i resztę rezerwy demograficznej.

Pieniądze Podatników można wydać na drinki na Florydzie, jak Drzewiecki z PO i śmiać się z tego Dzikiego Kraju. Tubylcy nie martwią się tu o emerytury...
dx / 93.105.164.* / 2011-02-21 08:31
Nie wierze już w tych pa......ów na wysokich stołkach mamiących mnie wysoka emerytura ... - miało być tak dobrze - reforma emerytalna , k..wa śmiech na sali....
,- teraz Boni odwraca kota ogonem że lepiej mieć konto w Zus-ie .....
K... wa parodia co za chory kraj ...

Ach trzeba wy .... lac aby dalej od tego syfu ...

Pozdr myślących
qwaw / 199.67.203.* / 2011-02-21 08:07
a o co tu dbać , na starość zostaje ci nic , lepiej zbierać w skarpete.
polak mały / 213.77.7.* / 2011-02-21 08:19
Jeżeli nie starcza na teraz to jak dbać o przyszłość mądrale?
Bernard+ / 83.27.79.* / 2011-02-21 19:18
Niedawno w inym artykule autor z firmy ubezpieczeniowej napisał „Tymczasem aż połowa Polaków nie myśli o kupieniu dodatkowej polisy emerytalnej. W dodatkowym tak zwanym trzecim filarze emerytalnym w banku lub w biurze maklerskim oszczędza zaledwie 800 tysięcy Polaków.” Pisze autor artykułu tonem wyrzutu.
A dlaczego jest tak? Bo tylko 800 tysięcy polaków zarabia tyle, że może ze swoich zarobków żyć na normalnym poziomie europejskim, odkładać na bieżące potrzeby takie jak zakup samochodu, zakup mieszkania i jeszcze odkładać na emeryturę. Jeżeli młode małżeństwa muszą zaciągać kredyt na 35 lat i płacić po 1500 złotych raty a zarabiają raptem 2,5 tyś netto to zostaje im 1000 zł na życie, więc, z czego mają jeszcze odkładać na przyszłą emeryturę to bieda powoduje brak oszczędzania na emerytury a nie nieroztropność Polaków. Wszak mamy PKB na głowę mieszkańca stanowiące zaledwie 54% średniej w UE a biedniejsi od Polaków są już tylko Rumuni i Bułgarzy
J21+7=14 / 79.185.233.* / 2011-02-21 10:16
Nic dodac nic ujac, ale to idzie wszystko w zlym kierunku !.

Najnowsze wpisy