tesa1959
/ 2012-10-11 15:56
/
Tysiącznik na forum i pełna kultura
Pani pewnie nie, bo Pani jest nowoczesnym katechetą wg. nowej moralności (nie ma dobra i zła, jest relatywizm) więc pewnie i aborcja wg. Pani to sprawa osobista każdej mamy i to jest względne.
Panie Botycki. Bardzo proszę bez wycieczek i to złośliwych, gdyż jak widać, nie ma Pan pojęcia o czym mówię. Uważa,. że temat aborcji jest tematem zastępczym, gdyz ta ustawa, która jest, jest najlepszą z kmożliwych, jakie mozna wypracować. Jeśli zabroni sie 9w naszym społeczeństwie) całkowiecie, będzie kwitło podziemie aborcyjne, a to na pewno będzie dużo gorszym rozwiązaniem. Sprawa przestrzegania piatego przykazania przez osoby wierzące (do niewierzących i nieprzekonanych do zakazu aborcji nie trafi) jest w gestii Kościoła, a więc i mojej, co realizuję w gimnazjum. Do poszanowania życia należy wychowywać. Nigdy żadne zakazy nie spowodowały zmniejszenia zjawiska patologii, a jeszcze je pomnożyły np. prohibicja w USA czy zakaz handlu mięsem w czasie II Wojny Światowej. Z drugiej strony wiadomym jest, że zakazany owoc bardziej smakuje, a człowiek posiada naturę przekorną. Proszę więc nie wciskać mi dziecka w brzuch i nie twierdzić, że jestem za aborcją, bo nic takiego nie powiedziałam. Jestem kategorycznie przeciw aborcji z jakiegokolwiek powodu, ale nie ma to nic wspólnego z tym, dlaczego znów ten temat jest podejmowany w Sejmie/Rządzie. Toteż jeszcze raz powtarzam: to jest sprawa sumienia człowieka, a sumienie należy kształtować właściwymi metodami. I jest to sprawa Kościoła, właściwego wychowania w rodzinie, a dopiero potem państwa. Istniejąca ustawa jest najlepszą z mozliwych, jakie można w polsce osiągnąć. Pamiętam doskonale w jakich warunkach i z jakich powodów była walka o tę kwestię poprzednio: gospodarka padała, bezrobocie rosło i nie było pomysłu jak to uzdrowić, więc zabtano się za manipulowanie przy ustawie aborcyjnej.