Abp Życiński: Najpierw pozwólmy wypowiedzieć się ojcu Hejmo
Catbert
/ .* / 2005-04-27 23:22
M
/ .* / 2005-04-28 22:28
70 tomów akt . Podobno straszne rzeczy można z nich wyczytać. Pan Kieres głośno oskarża , a nam , widzom serwuje się jakieś gdybania. żadnych konkretów. A tak mało brakowało , aby i w tej sprawie było cicho.
Zyga
/ .* / 2005-04-28 10:45
Czy nikogo to nie szokuje, ż pan Kieres występuje jako: śledczy, prokurator i sędzia w jednej osobie.Dlaczego to on decyduje co można lub co nie można ujawnic i podac do publicznej wiadomości?Czy na podstawie jego śledztwa można oskarżać? - On to zrobił. A jeżeli nie wie wszystkiego to kto będzie odpowiadał zz jego pomyłki?Próbkę działalności IPN poznaliśmy przy okazji listy idioty na którą trafili również ludzie, którzy nie mieli nic wspólnego z agenturą PRL.Żygać się chce przyglądając się działalności tej instytucji. To powtórka z nieodpowiedzialności Macierewicza.
@
/ .* / 2005-04-27 23:51
Typowa wypowiedż . Woda w usta . Komentarze potem albo wcale. Biskupi w palących sprawach zachowują powściągliwość, tylko przed wyborami jakoś rozwiązują im się języki.
Ela
/ .* / 2005-04-27 23:45
A może powołać nową komisję śledczą?
Catbert
/ .* / 2005-04-27 23:22
Z całym szacunkiem dla Abp. Życińskiego - pozazdrościć naiwności w ocenie "autorów stanu wojennego". Być może, że red. Michalkiewicza będzie wypadało przeprosić - choćby za nadmiar zaufania pokładanego w czystych intencjach "ludzi honoru". A tak by the way - co takiego się stało, że to jedynie ojciec Hejmo sobie zasłużył na ujawnienie - czyżby tylko w jego sprawie IPN miał dokumenty i czyżby tylko o. Hejmo współpracował z SB (o ile to robił )?