Drodzy forumowicze, czy istnieje coś takiego jak rzecznik praw konsumenta w Europie. Zdarzyło się tak, że z powodu nieudolności kierowcy nie dojechaliśmy na lotnisko, spóźniliśmy się na somolot i musieliśmy ponieść koszty zakupu nowych biletów lotniczych i zakupu biletów na inne środki transportu żeby dostać się na lotnisko (kierowca autobusu, który miał nas zawieźć na lotnisko Stansted zostawił nas na dworcu Victoria. Firma Terravision (to była jej linia autobusowa) spisała całą reklamację, łącznie z ksero rachunków za bilety i do dzisiaj milczy mimo iż kilka razy się jej przypominałem. Czy jest jakaś siła, żeby wydobyć pieniądze od nieuczciwego przewoźnika??? Proszę o pomoc!!