Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Balcerowicz broni OFE i atakuje rząd

Balcerowicz broni OFE i atakuje rząd

Money.pl / 2010-12-30 12:36
Komentarze do wiadomości: Balcerowicz broni OFE i atakuje rząd.
Wyświetlaj:
Bernard+ / 83.27.78.* / 2010-12-30 16:46
Przeciętne wynagrodzenia w ministerstwach zwiększyły się dwa razy szybciej niż w całej gospodarce. Zapowiadane przez ministra finansów Jacka Rostowskiego antykryzysowe ograniczenie wzrostu wynagrodzeń urzędników dotknęło niemal wyłącznie jego resortu. W zeszłym roku średnie pensje ministerialnych urzędników zwiększyły się o blisko 11 proc. (w resorcie finansów o niecałe 2 proc.). Średnia płaca najmocniej wzrosła w Ministerstwie Kultury - o ponad 45 proc. "Rzeczpospolita" dotarła do raportu Kancelarii Premiera na temat zarobków w korpusie służby cywilnej, czyli pracowników merytorycznych. - W ostatnich dwóch, trzech latach wynagrodzenia w administracji rosły o wiele szybciej niż w gospodarce - podkreśla Kazimierz Sedlak z firmy Sedlak & Sedlak zajmującej się między innymi badaniem wynagrodzeń. - Gwałtownie rosną liczba stanowisk oraz płace, ale w oczach zwykłego obywatela niewiele to zmienia - dodaje. Eksperci zwracają uwagę, że system wynagrodzeń w urzędach jest skomplikowany i nieprzejrzysty dla zatrudnionych. - Za dobrą administrację trzeba dobrze płacić. Nie można powiedzieć, że teraz płacimy za dużo. Kłopot w tym, że młodzi pracownicy mają niskie zarobki, a zatrudnienie w urzędach traktują jako wstęp do kariery w firmach - mówi Wojciech Misiąg, ekonomista z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową i były wiceminister finansów. - Zatrudnienie w administracji powinno być niższe, ale płace bardziej motywacyjne i związane z awansem, a nie jak teraz z premiami - dodaje.
Bernard+ / 83.27.78.* / 2010-12-30 16:42
Rząd Tuska zwiększył od początku swojej kadencji zatrudnienie w administracji o 50 tysięcy etatów zwiększył zatrudnienie nauczycieli o 30 tysięcy etatów, podczas gdy liczba uczniów zmalała o 120 tysięcy. GUS opublikował najnowsze dane o zarobkach i za 3 kwartał 2010 roku po raz pierwszy przeciętne wynagrodzenia w sferze budżetowej są wyższe niż w sferze przedsiębiorstw. A teraz Rząd szuka pieniędzy na pokrycie swojej trwającej 3 lata wyborczej rozrzutności. Wszystko, to jest wielką nieuczciwością Rządu i partii koalicyjnych, bo zamiast znieść przywileje powodujące nadmierny deficyt finansów to dalej przywileje utrzymują a dla ich sfinansowania chcą nieuprzywilejowanych pracujących Polaków okraść z oszczędności emerytalnych. A reform się nie robiło przez całe 3 lata, bo ciągle były jakieś wybory, przed którymi nie chciano wprowadzać niepopularnych, choć sprawiedliwych rozwiązań. Ważniejsze niż los Polaków zawsze są polityczne zdobycze partii rządzących. Za wszelką cenę chcą wygrywać wybory i trwać przy publicznej kasie zatrudniając coraz więcej swoich popleczników na opłacanych sowicie z podatków stanowiskach, o czym świadczy wzrost zatrudnienia i wzrost płac w sferze budżetowej. Kryzys i pogorszenie warunków życia jest, więc wprowadzane tylko dla Cichych i Pracowitych Podatników a dla uprzywilejowanego elektoratu popierającego rządzących są nowe wysoko płatne stanowiska w sferze budżetowej i kosztowne przywileje emerytalne i podatkowe. Rząd wprowadza od 1 stycznia podwyżkę podatku VAT na artykuły dla dzieci między innymi na ubranka i pieluchy z 7% do 23% to spowoduje wzrost kosztów utrzymania dzieci do lat 7 o 16% ale o podwyżce zasiłków rodzinnych dla rodzin wychowujących dzieci lub o ulgach w podatku dochodowym za wychowywanie dziecka, które będzie za kilka lat musiało spłacać swoją pracą gigantyczne 800 miliardowe długi, które teraz zaciąga rządząca kasta nic się nie mówi. Rząd zapomina, że w Polsce 20% dzieci chodzi do szkoły niedożywione. Ważne, że posłowie dostali podwyżkę na utrzymanie biur poselskich los polskich dzieci jest im obojętny. Na administrację i przywileje emerytalne pieniądze są ale na żłobki i przedszkola i na dożywianie dzieci w szkołach pieniędzy nie ma. To bardzo nieuczciwy sposób sprawowania władzy.
P Z / 188.33.127.* / 2010-12-30 14:35
Pan Bal juz nie musi sie popisywac z wampirami polityki!! Ma proste zasady jesli niema co wydawac trzeba ciac!! Gdzie? Tam gdzie boli KOALICJE>Tusk nie jest zdolny by pojac ekonomie w nastepnym roku tym bardziej PSL hi life na wiosce. Jak brak Lecha on sie nie bal pokazac ze Polska to rozwijajce sie dziecko....wymaga szacunku od rodzicow ktorzy wprowadzili ja na swiat. Mamy z 25 lat by dojsc do poziomu Hiszpani...TAK,,,wiemy co tam sie dzieje...NIC mowiac o Italia!!
Przykre ale wiek od 55 i dalej nie ma szans jesli nie byli przygotowani w wieku 35 lat na zmiany!!!
żenua / 83.14.248.* / 2010-12-30 14:18
Platforma przy użyciu instrumentu w postaci madamme Fedak wymierza kopniaka w nos bossowi PE, który te raformy wprowadzał.

Pamiętamy. Pamiętamy.

Ale za kilka dni zobaczymy mr Tóska i Mr Bózka w serdecznym uścisku.
Tylko panowie! my sie nato nie nabierzemy. Nie traktujcie nas jak idiotów.
Biada wam!!!
żenua / 83.14.248.* / 2010-12-30 14:08
to jest dobry moment na konkretny rozłam w platformie, i wytrącenie władzy z rąk "farbowanych liberałów"

- działają dokładnie odwrotnie jak zapewniali, nawet banki chcieli nacjonalizowac - a teraz biorą sie za nasze pieniądze

Palikot - bierz ich!!!

biada platformie, biada!!!
poprzecie / 81.190.156.* / 2010-12-30 14:03
A to oznacza, że Tuski to kompletne dno.
A ci co głosują na Tusków to kompletne matołki.
żenua / 83.14.248.* / 2010-12-30 14:20
kicha polega na tym że nie ma na kogo głosować, a towarzystwo z PO się opiernicza bo nie widać za plecami realnej konkurencji ....
bsf / 87.205.206.* / 2010-12-30 14:13
Twoja przePOwiednia sprawdzi się kiedy matołki tuskowe sięgną DNA.
Bedzie boalało ale i tak każdy z nich wskaże jako przyczynę zła Jarosława Kaczyńskiego ku uciesze parobków z POdwórka.
makwojt / 193.105.251.* / 2010-12-30 13:56
Bardzo mądrze mówi...!!!!

PO do roboty ...

oszczędności trochę a nie same wydatki
YS / 194.242.62.* / 2010-12-30 13:50
... właśnie - po co było na siłę niszczyć PGR-y??? - aaaa no tak - to przecież PRL-owskie twory gospodarcze, ale nie da sie ukryć, że lwia część wiejskiej biedoty to własnie sieroty po PGR-ach - rozumiem, że te nierentowne można było zreformować, ale na siłę likwidować...? Dlatego właśnie wynurzenia Pana Balcerowicza jakoś przestały mnie kręcić...
Solidarny / 89.174.178.* / 2010-12-30 13:40
Na początku tw/w reform mamiono nas, że za kilka lat nasze PKB na głowę mieszkańca dogoni PKB najpierw Portugali, potem Gracji. Po dwudziestu latachn nasze PKB nie dogoniło jeszcze Litwy, Łotwy, Estoni, Słowacji, Wegier nie mówiąc o Czechach. Warunki startowe mieliśmy podobne do tych krajów, a one nie wygłupiły się z tak barbażyńskimi "reformami". Pomyślność III RP budowana jest na ewidentnej krzywdzie milionów Polaków jak np. pracowników PGR, którym zlikowdowano podstawy egzystencji z dnia na dzień bez żadnych rekompensat. Pracowników tysięcy zakładów, które z powodów ideologicznych doprowadzono do bankructwa. Na przeprowadzonej transforamcji miliony ludzi wyszły jak Zabłocki na mydle. Dopiero wejście Polski do UE zaczęło poprawić ezgzystecję wiekszej ilości Polakow niż tylko chołubionych przez III RP biznesmenów, polityków, pracowników mediów i kleru.
Natter / 2010-12-30 14:00 / Tysiącznik na forum
Mieliśmy prawie takie same warunki jak Czechy ,ale wCzechach jest tylko 5500 księży i w przeliczeniu dostają od państwa pobory w wyskości 2550 z ł do tego również mieli lepsze rządy iKlausa a nie Balcerowicza. .ł
polwojtek01 / 178.212.216.* / 2010-12-30 13:18
Tak jak zawsze o swoją przyszłość trzeba samemu zadbać. Tu nic sie nie zmienia czy to był socjalizm czy tuscjalizm
asik50 / 188.146.127.* / 2010-12-30 13:24
Panią Fedak powinny odwołać. Jej pomysły wołają o pomste do nieba
Punch / 178.73.50.* / 2010-12-30 13:05
Panie balcerowicz, nie trzeba było niszczyć Polski z zażartością hordy troglodytów hitlerowskich i innych niemców. Pozostawanie na usługach różnych sorosów, przeważnie skutkuje wyalienowaniem z społeczeństwa i zawsze idzie cień, że któregoś dnia społeczeństwo się obudzi i zrobi kuku.
Wapniak / 2010-12-30 12:57 / Tysiącznik na forum
Ciekawe dlaczego dopiero teraz. Co robił gdy był w rządzie?...
PlawdaKtólaBoli / 178.37.85.* / 2010-12-30 12:36
Szkoda że Polacy są zbyt robotniczo-chłopscy by docenić takich ludzi. Niewielu ich jest. Ktoś taki u sterów daje gwarancję, że nie będzie kradł. A to dzisiaj olbrzymia rzadkość w polityce. Wszędzie na świecie.
Punch o pamięci dłuższej niż tydzień / 178.73.50.* / 2010-12-30 13:14
To znaczy, że ten ktoś niekradł! Cóż za idiotyzm, prawie cały kraj przeszedł w obce ręce pod jego rządami, jak to pięknie zauważyła pani steinbach (pitekantropus neandertalis grrmanicus vulgaris), niemcy nie muszą wysyłąć już czołgów na Polskę, oni (czyli My) zniszczyli się sami wrękach takich balcerowiczów.
sisley / 213.108.153.* / 2010-12-30 12:48
Fachowcy są ignorowani przez PO. To jest zatrważające.

Najnowsze wpisy