Wapniak
/ 83.28.131.* / 2006-02-27 17:04
Proponuję poczytać i spoko...złoty środek jest najlepszy. Post z: AFERY PRAWA>POLITYKA_ocena rządzących>"medalowy prezent" A. Kwaśniewskiego...
Kopia:
Ostatni już chyba raz 11 listopada, odchodzący w niebyt "medalowy prezydent" Aleksander Kwaśniewski, (to najczęstsze i uwielbiane jego zajęcie) - uhonorował najwyższym odznaczeniem państwowym - Orderem Orła Białego - aferzystę Leszka Balcerowicza oraz dla zmyłki - zasłużonego dla polskiej kultury kompozytora - Krzysztofa Pendereckiego. Ten ostatni zresztą wolał nie pokazywać się w takim towarzystwie :-)
Tak dla informacji czytelników tytuły kawalera Orła Białego nadaje im kapituła, w której skład (oprócz prezydenta) wchodzą: Barbara Skarga, Władysław Bartoszewski, Tadeusz Mazowiecki, Bronisław Geremek i Krzysztof Skubiszewski.
To odznaczenie przyznaje się szczególnie zasłużonym dla Polski i Europy osobom.
Jak pamiętam, to odznaczenie w latach ubiegłych otrzymał, m.in. szef Radia Wolna Europa, w czasie II wojny agent angielski, a potem amerykański propagandysta Nowak-Jeziorański, oraz sekretarz generalny NATO Xavier Solana,, który wydal rozkaz trwających przez trzy miesiące w 1999 roku bombardowań Jugosławii. Order ten dostali także i profesorzy Bronisław Geremek oraz Leszek Kołakowski, ten ostatni zapewne za całokształt swej pracy twórczej „od stalinisty do liberalnego dekonstrukcjonisty” marksistowskiej filozofii.
Jeśli chodzi o profesora Leszka Balcerowicza (którego uhonorowano tą prestiżową nagrodą jednocześnie ze światowej sławy „de-kompozytorem” muzyki, Krzysztofem Pendereckim), to „Gazeta Wyborcza”, w artykuliku pt. „Balcerowicz musi zostać”, stwierdziła ogólnikowo, że obecny prezes NBP był „autorem i realizatorem programu uznanego w świecie za wzorcowy model transformacji gospodarczej dla całej Europy Środkowo-Wschodniej”.
Czego jednak w szczegółach ten „orzeł ekonomii” Balcerowicz dokonał? Na ten temat G.W. uroczyście zamilczała, podobnie jak na temat tego, że program Balcerowicza przygotowywał w latach 1980 cały zespół ekspertów z Banku Światowego, a w szczególności Jeffrey Sachs, wynajęty do tego celu przez finansistę-filantropa Georgie Sorosa, założyciela pro-polskiej „Fundacji Batorego”. Dzięki takiemu wsparciu zza granicy, już na początku lat 1990 uzyskaliśmy:
a/ Trwałą likwidację w Polsce najbardziej wymagających hi-tech przemysłów, szczególnie przemysłu elektronicznego. Owczesną, będącą na średnim światowym poziomie, produkcję zakładów „Eltry”, „Unitry”, „Radmora” itd. zastąpiono radiami, telewizorami a z czasem i komputerami sprowadzanymi z „nie reformowanych” Chin Ludowych.
b/ Obniżenie o kilkadziesiąt procent wydajności polskiego rolnictwa, w 1990 roku pogłowie np. owiec udało się „szokowo” zmniejszyć z 4 mln sztuk do 80 tysięcy, produkcja mleka w Polsce obecnie to zaledwie 2/3 tego co produkowano w PRL.
c/ Likwidację gigantycznego przemysłu włókienniczego w „polskim Manchesterze” w Łodzi, co przypomniało dokonaną 150 lat wcześniej, po wkroczeniu Anglików do Indii, udaną likwidację hinduskich manufaktur w Dacce, produkujących przed nadejściem Anglików więcej wysokojakościowych tkanin niż ówczesny angielski Manchester.
d/ Rozdanie za „odczepne” resztek zbudowanego w PRL przemysłu ciężkiego w ręce ponadnarodowego kolektywu „inwestorów-gangsterów”, przy jednoczesnym „wyzwoleniu z pracy” milionów Polaków. Z tych bezużytecznych w nowym ustroju obywateli zorganizowano wielomilionową armię emigrantów, głównie do krajów „nadzorujących” polską Rację Stanu (USA oraz Anglia). Zdziesiątkowani liczbowo przez „reformy”, (jeszcze) polscy żołnierze prostytuują się obecnie (bez żadnej przesady) w Iraku, w ramach realizacji kolonialnych interesów oligarchii tych właśnie dwóch anglosaskich, „wybranych przez Boga” krajów.
I tak dalej.
Nietrudno zauważyć, że tak jak Penderecki dostał „Orła Białego” za dekonstrukcję zasad harmonii w muzyce, tak Balcerowicz go dostał za udaną "dekonstrukcję" społecznoekonomicznej tkanki państwa polskiego. Ale nie tylko za to osiągnięcie. Jak pamiętam ze stycznia 1990, na początku realizacji „swego” planu, doktor podówczas Balcerowicz przyrzekał, iż bezrobocie (uprzednio nie istniejące) wzrośnie przejściowo tylko do 4%, by w kilka miesięcy później już móc się „pochwalić”, że wynosi ono „zaledwie” 20%. I takiej kłamliwej LUDZKIEJ MENDZIE nadaje się obecnie order „Orła Białego”! Zatem i cała procedura przyznawania starych polskich odznaczeń „za odwagę”, oraz za „działanie na rzecz Polski” została w roku 1989 bezwzględnie ‘zdekonstruowana’. Sterowany przez CIA, Mossad i M16 gang „polityków, biznesmenów, przedstawicieli SS (Służb Specjalnych) i gangsterów” – cytuję wypowiedź programową obecnego premiera Marcinkiewicza – celowo hańbi te piękne polskie odznaczenia, nadając je zwykłym kanaliom. I to kanaliom będącym na usługach zaatlantyckiego Super Imperium, swym ustrojem przypominającego starożytną kupiecką Kartaginę, gdzie „pieniądz był Bogiem”.
Stare tradycje Rzeczypospolitej – zarówno tej Szlacheckiej jak i tej Ludowej – trzeba jednak starać się zachować, na przekór w/wym. zmianom ustrojowym, jakie nastąpiły 16 lat temu. Dlatego proponuję, by wszystkie wyższe odznaczenia nadane po roku 1989 otrzymały odpowiednio zmodyfikowane nazwy. To też jest przecież polska Tradycja. W PRL na przykład dawano ordery „Za umacnianie władzy ludowej”, więc dlaczego nie nadawać analogicznych orderów bohaterom niedawnych Zmian Ustrojowych w Polsce i na Świecie?
Zgodnie z Tradycją sprzed 1989 roku, na przykład generałom wracającym z Iraku winno się nadawać ordery nie „Virtuti Militari” (bo na takie ordery ta banda kondotierów oraz przemytników w ogóle nie zasługuje), ale uczciwie „Za umacnianie władzy USA oraz Izraela na Bliskim Wschodzie”. Ponieważ zaś w samej Polsce, od lat blisko już 20 rządzą pospolite ludzkie mendy w rodzaju obecnego prezesa NBP, a zatem i ordery, jakie sobie te „orły finansów” rozdają, winny mieć odpowiednio do zasług skorygowane nazwy, np. „Order Białej Mendy”, zamiast orderu „Orła Białego”, względnie dumny order „Polonia ad Orbis Bancarum et Judeorum Mafia Restituta”, zamiast biednego „Polonia Restituta” sprzed wieku.
W ten sposób bardzo szybko dojdziemy do zrozumienia, co się przydarzyło w Środkowo-Wschodniej Europie w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci. (Patrząc szerzej, jest to program realizowany już od co najmniej nawet dwóch stuleci.) Po prosu zarówno u nas, jak i w Rosji nie mówiąc już o Stanach Zjednoczonych, systematycznie zaczęły przechwytywać władzę BIAŁE MENDY, których interesów „Gazeta Wyborcza” jest w Polsce dzisiaj naczelnym organem Kontroli Myśli. Te „białe mendy” rozwaliły przed kilkunastu laty jeden z najlepiej uprzednio prosperujących w Europie krajów, czyli Jugosławię, a obecnie przymierzają się do „rozwalenia” Białorusi, w której mieszkańcy – choć są z nazwy kraju „biali” – nie dali się, jak dotychczas, przez te ‘pasożyty ludzkości’ upodlić.
Patrząc na świat szerzej, to te BIAŁE MENDY zorganizowały spektakularne wydarzenia 11 września 2001 w Nowym Yorku i to oni (a raczej „one”) są odpowiedzialne za bomby, jakie wybuchły w madryckich pociągach 11 marca 2004, a potem w londyńskim metrze w roku 2005. Zrobiły to po to, by mieć pretekst do ataku na „Heartland”, czyli „serce” Azji, usytuowane w Afganistanie, oraz na Irak – czyli dawny Babilon – z którego można będzie kontrolować wypływ złotonośnej, kontrolującej ekonomie świata, ropy na całym Bliskim Wschodzie.