Jasne... Jeśli zarząd firmy nie potrafi zagwarantować w umowie sprzedaży odpowiednich warunków dotyczących podatku
VAT to jego sprawa. Ma czas do kończa następnego roku....OI nie oszukujmy się. Podatek zapłaci nabywca końcowy czyli Kowalski a nie firma, która podniesie cenę o stawkę
VAT. I to najwyżej Kowalski zbankrutuje....
Podatki powinny być jednolite aby uniknąć nadużyć i wyłudzeń zwrotów
VAT.