Jak zaznaczył, zgadza się z hasłem "Polska jest najważniejsza" tak samo jak z hasłem "Bóg, honor, ojczyzna" czy "Harcerz służy Bogu", ale te hasła - jego zdaniem - znaczą "wszystko i nic" i są pozbawione wizji oraz treści.


To by było jeszcze 'pół biedy". Gorzej, że niektórzy poza szermowaniem coraz bardziej nadętymi hasłami pozwalają sobie jeszcze rościć prawo do definiowania tego, jak je rozumieć. Czyli uzurpują sobie prawo jedynego słusznego rozumienia pojęć takich jak honor, ojczyzna, patriotyzm, a nawet wskazywania kto, ma prawo patriotą być.