władka
/ 77.253.69.* / 2009-09-03 12:44
Najpierw reforma oświaty, potem podwyżki. Zsumować wszystkie dodatki tj. trzynastki, nagrody jubileuszowe, nagrody motywacyjne, wysługa lat (tak jak to zrobiono rogotnikom- także tym z wyższym wykształceniem) i biedne płace zamienią się w bogate. Wystarczy nazywać się nauczyciel i wszyscy jednakowo dużo. Nie dobrym dużo a słabym mało, tylko jak za komuny: czy się stoi, czy się leży.
Należy koniecznie wprowadzić bon oświatowy .