Jasmineczkaaa
/ 83.19.248.* / 2008-11-17 10:05
Popieram w pelni . Mam 50 lat i 30 lat pracy w zawodzie nauczyciela bibliotekarza.
Z rozrzewnieniem wspominam czasy gdy jako młoda osoba , pełna zapału podjęłam wymarzoną pracę w bibliotece . Praca z czytelnikiem była moim marzeniem – moja mama była także bibliotekarką , stąd pewnie i moje zafascynowanie praca z ksiażką i z czytelnikiem
Konkursy , wystawy, spotkania autorskie , które organizowałam i organizuję, ‘walka” o każdy grosz dla biblioteki w której przyszło mi pracować- to moje Zycie od 30 lat .
Z iloma kłopotami przyszło mi borykać się przez ten czas – wiem tylko ja i moja dyrektorka, ale nie załuję tych lat spędzonych z ksiażką i z czytelnikiem , mimo iż jak każdemu z nas wiadomo – młodziez jest z roku na rok trudniejsza i coraz częściej i gorzej pracuje się z uczniami , są niechętni do współpracy, nie maja zadnych zainteresowan , nie chca uczestniczyc w konkursach – mimo iż kusi się ich cennymi nagrodami itp.
Z każdym rokiem trzeba włożyć wiecej wysilku , wiecej samozaparcia, pomyslowoisci – by przyciągnąć do biblioteki uczniow , którzy komputer i Internet przekładają nad ksiazki .
Czy w tym przypadku – nie może nas bolec fakt , iż nasi związkowcy tak malo uwagi przykładają do naszej pracy , skoro z ich ust wychodzi taka oto propozycja w sprawie emerytur – cytuje :” Drugie ustępstwo proponowane przez związkowców to wprowadzenia wcześniejsza emerytura tylko dla liniowych nauczycieli, czyli dla tych, którzy pracują z dziećmi na lekcjach. Z puli uprawnionych wypadliby między innymi pracownicy ośrodków metodycznych, kuratoriów, bibliotekarze, pedagodzy, chyba że wcześniej przepracowali 20 lat bezpośrednio z dziećmi.”
Czy my bibliotekarze jesteśmy czyms gorszym ??? skoro nas się w ogole nie dostrzega i nie mysli o nas ???? Składki związkowe tez placimy !