Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Pomostówki dla nauczycieli za rezygnację z pracy

Pomostówki dla nauczycieli za rezygnację z pracy

Wyświetlaj:
Pilsener / 2008-12-03 23:50 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Wyjdzie po polsku, czyli jak zwykle: wcześniejsze emerytury jednak kolejne grupy dostaną, ale już nie pomostówki, tylko górniczówki, nauczycielówki, stoczniowczówki, rolniczówki - oczywiście trzeba będzie dotrudnić partyjnych działaczy i ich rodziny, żeby sprostać tak ważnemu dla polski i polaków zadaniu. W efekcie wyjdzie jak zawsze: wydamy na emerytury więcej, ale dostaniemy je mniejsze.

Jeszcze nie widziałem w polsce reformy, która nie spowodowałaby (czasem drastycznego, jak reforma Bin Łobuzka) wzrostu zatrudnienia partyjnych działaczy, politruków i komisarzy. Dlatego tak tłumaczę partyjne hasła:
- "obniżymy podatki" - czyli zmniejszymy składkę PIT (płaconą od tak zwanej podstawy) o 1%, ale zwiększymy o 1% składkę na NFZ (płaconą od całości) - czyli mówiąc po ludzku - zwiększymy podatki
- "tniemy wydatki" - czyli jak w moim mieście: w tym roku MOPS dostał 300 tysięcy, na zapomogi wydał 90. W przyszłym roku dostanie 290 tysięcy, a na zapomogi wyda 50 - te 30 tysięcy więcej pójdzie na urzędników, których trzeba będzie dotrudnić, żeby te oszczędności wdrożyć.
- "zabierzemy bogatym, damy biednym" - czyli tak osaczymy Kulczyka, że będzie płacił podatki w Austrii a polskę p..., taką dowalimy akcyzę na samochody dla burżujów, że znikną salony BMW, Alfa Romeo, znikną fabryki - przy okazji pracę stracą sprzedawcy, robotnicy...

Bo takie jest motto polski i polaków - "lepiej żeby wszyscy byli biedni, niż niektórzy mieli być bogaci".
studentMIM / 2008-12-04 00:10 / Tysiącznik na forum
Mogę zapytać, czemu jeszcze tkwisz w tej Polsce, skoro tak jej nie lubisz, że nawet piszesz o niej z małej litery wbrew wszelkim regułom?
Czy nie lepiej byłoby gdzieś wyjechać i nie stresować się tak tym, że wszystko w tym kraju jest złe?
Pilsener / 2008-12-04 22:27 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Mam dobrą pracę i robię to co lubię - ale gdyby mi ktoś zaproponował podobną np. w Londynie, gdzie mógłbym zarobić 1200 funtów tygodniowo, tobym się nie wahał.

Ale tak naprawdę czy to ma znaczenie, w jakim kraju aktualnie mieszkam czy pracuję? Jak nie mieszkam w USA to nie wolno mi nawrzucać polityce tamtejszego rządu, która doprowadziła do kryzysu?

Może faktycznie powinienem wyjechać - wszyscy niezadowoleni niech wyjadą, a zostaną tylko Ci, którzy uważają, że w polsce jest super i hiper. Tylko jak zwykle nie będzie wtedy komu reformować kraju. I po co mam wyjeżdżać? Nie lepiej choć spróbować obalić system? Zrobić coś dobrego i rozkminić ten kraj w drobny mak?
studentMIM / 2008-12-04 22:49 / Tysiącznik na forum
Ja nie uważam, że niezadowoleni powinni wyjechać. Oczywiście można krytykować konstruktywnie i jest to wartościowe. A jeszcze lepiej podawać rozwiązania, swoje wizje tego, jak to powinno wyglądać.
Uważam tylko, że nie należy obrażać Polski, która dla wielu jest jedną z najwyższych wartości, ani Polaków, którzy, przynajmniej niektórzy, są uczciwymi, przedsiębiorczymi, a czasem bohaterskimi ludźmi. Nie należy tego czynić nawet wówczas, gdy polityka państwa nam nie odpowiada.
Wydaje mi się, że mamy podobną wizję tego, jak powinien ten kraj wyglądać. Różnimy się tylko tym, że Ty koncentrujesz się na krytyce tego co jest teraz, a ja wolę myśleć (choć nie zawsze to wyrażać), jak chciałbym, aby nasz kraj wyglądał i cieszyć się jak się coś poprawia (tak, takie rzeczy też są).
Może zamiast koncentrować się na krytyce wspólnie pomyślmy, co możemy zrobić, aby było lepiej
Pilsener / 2008-12-07 18:21 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Dla mnie wartością jest moja rodzina, dom, przyjaciele - całe otoczenie, a polska w to ingeruje i próbuje mi to na wiele sposobów odebrać - nakarmię dzieci tą polską? Moim obowiązkiem jest dbać o przyszłość swoją i swoich bliskich - a ponieważ polska jako kraj godzi w ich przyszłość pogardzam nią, kpię z niej, drwię i wyszydzam.

Jak inaczej mam wymusić jakiekolwiek zmiany? Konstruktywną krytykę każdy ma gdzieś jeszcze bardziej, niż propozycje zmian - polak zawsze wie najlepiej.
studentMIM / 2008-12-08 01:42 / Tysiącznik na forum
Ja jestem Polakiem i czuję się przez Ciebie obrażany. Nie uważam, że należy ingerować w prywatne życie obywateli, popieram niskie podatki. A mimo to uważasz, że należy mnie takim generalizowaniem obrazić.
To nie Polacy, ani tym bardziej Polska są źli. Błędne są wybory polityków czynione przez większość. Jeśli chcesz coś zmienić głosuj na kogoś, o kim wierzysz, że dokona zmiany.
Jeśli nikogo takiego nie ma na scenie politycznej, to znajdź kilku znajomych o poglądach podobnych do Twoich i postaraj się założyć partię.

Konstruktywną krytykę każdy ma gdzieś jeszcze bardziej, niż propozycje zmian

Nie mogę się zgodzić. Oczywiście wiele osób myśli, że wie lepiej. Ale w osobistej dyskusji część można przekonać. A pozostałą część trzeba zmanipulować (ale tak jest w każdym kraju: głupich jest więcej niż mądrych)
rysiul20 / 83.19.96.* / 2008-12-03 22:46
OFE zebrały 1,3 mld samych prowizji i przepusciły 30mld na ile lat wystarczyłoby na pomostowki?
studentMIM / 2008-12-03 23:50 / Tysiącznik na forum
OFE mają to do siebie, że nie są inwestycją na 5 lat, a na 40-50. To że czasem będą spadki na giełdzie jest wkalkulowane w koszty. Na dłuższą metę i tak się opłaci.
Komentator / 81.210.27.* / 2008-12-04 07:34
Koszty oczywiście przerzucają na "klientów z przymusu". Skoro już zmusza się obywateli do płacenia składek, proponuję aby prowizje/opłaty były przez OFE pobierane tylko od wypracowanego zysku. Co to za interes, kiedy ktoś bawi się cudzymi pieniędzmi bez praktycznie żadnej odpowiedzialności. Będzie strata? Hehe, no to co. Klient płaci.
studentMIM / 2008-12-04 09:07 / Tysiącznik na forum
Chyba nie do końca tak jest. Wprawdzie muszę się przyznać, że nie mam wiedzy, ale chyba:
1. Sam wybierasz, jak chcesz, aby inwestowane były Twoje pieniądze (mniej czy bardziej bezpiecznie)
2. OFE mają jednak jakąś odpowiedzialność (w przeciwieństwie do zwykłych funduszy inwestycyjnych). Polega to chyba na tym że muszą wyrównywać starty jeśli są grubo poniżej średniej

Koszty oczywiście przerzucają na "klientów z przymusu".

przeczytaj następne zdanie z moje wypowiedzi. Moim zdaniem podważa ono trochę sens Twojej

Najnowsze wpisy