Ja bardzo chętnie kupię giełdę. Mam 10.000 zł, płacę gotówką, resztę z miliard pożyczę w banku. Przecież tak się robi w Polsce od lat.

Dlaczego obywatel polski nie może dostać fabryki, giełdy, czy banku za grosze, a obcokrajowiec może???

Niestety koncepcja, że korupcja jest problemem nr 1 w Polsce została ośmieszona w mediach. Ludzie kojarzą ją z ciemnogrodem. Nie ma żadnej korupcji, jest fajnie.

PO CO sprzedawać giełdę? Czy Polacy nie mogą mieć swojej giełdy i swoich przedsiębiorstw i muszą pracować dla zagranicznego właściciela jak prawie we wszystkich bankach?