solidarność sprzed 1990r.
/ 178.36.45.* / 2010-07-23 17:44
Wojnę rozpętał PiS, radio Maryja i p.Pospieszalski juz od dnia katastrofy poprzez: a) nachalne wmawianie telewidzom, że ten tłum przed pałacem zebrał sie z szacunku dla prezydenta - ogrom tragedii nie był istotny;
b) wyłowienie z tłumu przez p.Pospieszalskiego, kiedy media podkreślały, z jaką godnością Polacy traktują katastrofę - "przypadkowej" osoby, która mówiła o hołocie z PO, która tak zaszczuwała biednego prezydenta, że aż zginął,
c) sugerowanie przez p.Rydzyka już w pierwszy wieczór, że katastrofa - to była celowa robota - dla słuchaczy RM wiadomo, czyja.
A jeśli chodzi o liczenie, czy nieliczenie się z uczuciami, to otoczenie Pałacu nie jest własnością harcerzy, którzy zapewne w dobrej wierze w tej nakręcanej przez media atmosferze krzyż postawili - sonda w TVP pokazała, że ok.65 % głosujących uważa, że krzyż nie powinien tam stać.
Każdy prezydent wcześniej czy później w jakiś sposób zakończy żywot, to wszystkim stawiać tam krzyże?!