pietro_asp
/ 212.122.218.* / 2010-06-12 13:32
Smieszni sa.... Dla niecalego procenta populacji wprowadza zakaz dotyczacy jej calosci.... Skoro sa linie lotnicze nie serwujace orzeszkow, to zwyczajnie wybieram taka linie, a jesli inne linie nie odczuja spadku sprzedzay biletow (a tak bedzie, bo lubiacy orzeszki z kolei wybiora te serwujace je nadal), to pozostana przy orzeszkach.
Jakos sprzedazy papierosow, czy alkoholu nikt nie przepycha (ale coz... kasa wieksza).
Idac dalej mozna zakazac wszystkiego, bo przeciez inne uczulenia tez sa... Na koncu bedzie sie wsiadac do samolotu w specjalnym kaftanie, ubranie zostawiac na lotnisku, a bagaz wysylac beda innym samolotem (jak bedziemy wracac, to bagaz doleci do celu).
Mi jak cos przeszkadza to tego unikam, a jakbym mial jakies chore uczulenie na orzeszki (to pomijajac, ze juz sa terapie leczace 100% uczulen), to zwyczajnie ubralbym maseczke (o ile to rzeczywiscie jest tak dotkliwe, w co watpie).