1. Nie, bo na wschodzie wolny rynek nie istnieje.
2. Czy budowanie alternatywy dla zaopatrzenia jest wariackim interwencjonizmem? W mojej firmie staram się mieć różnych dostawców na ten sam produkt. Nieco drożej, ale śpię spokojniej.
3. Jak zabraknie piwa, to idę do sklepu i kupuję. Jak zabraknie gazu, to już nieco późno na budowę rurociągu. To trwa dłużej niż spacerek do sklepu.