Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Bezrobocie w Polsce takie samo jak w UE

Bezrobocie w Polsce takie samo jak w UE

Money.pl / 2008-08-29 14:22
Komentarze do wiadomości: Bezrobocie w Polsce takie samo jak w UE.
Wyświetlaj:
marek 19.53 / 83.24.42.* / 2008-08-29 17:44

zdolnych podjąć zatrudnienie w ciągu najbliższych dwóch tygodni, którzy aktywnie poszukiwali pracy w ciągu ostatnich tygodni


Dziwne. Prowadzę firmę i od niepamiętnych czasów nikt nie pytał o pracę. Ostatnio jakieś dwa lata temu młody mężczyzna (podobno student). Zapytany co potrafi odparł - mam prawo jazdy.
Edek z krainy kredek / 77.253.240.* / 2008-08-31 00:40
Widocznie praca w twojej firmie niezbyt przypada do gustu nawet ludziom, którzy skończyli tylko podstawówkę (hahahaha). Nie wiem, może produkujesz męskie wibratory lub tp., więc nikt nie jest zainteresowany karierą w twojej firmie. A może (co bardziej realne) dysponujesz zbyt niskim wynagrodzeniem dla pracownika, więc nawet twoi "podobno studenci" omijają szerokim łukiem twoją pseudo-firmę, wnioskuję też z tego, że nigdy nie byłeś nawet żakiem.
absurd / 83.143.213.* / 2008-08-29 14:22
potęga statystyki

lub raczej przyjetych zasad obliczania
mac78 / 79.97.90.* / 2008-08-29 14:36
A 2 mln lub więcej Polaków siłą zmuszonych do emigracji bo nie chcieli wegetowac w kraju? Podejrzewam że jeszcze tylko dzięki nim ich rodziny żyją i jakoś funkcjonują
Ivv / 89.77.151.* / 2008-08-29 18:47
Jak w ogóle mozna brac pod uwagę dane z urzędu pracy? To może z 50% prawdziwego bezrobocia. Wiekszość osób utraciła status bo nie chciało im się zgłaszać do urzedu, skoro ubezpiecza małżonek, zasiłku dawno nie dają, a oferty na poziomie najnizszej krajowej pensji. W Warszawie gdzie mieszkam to nie wystarczy na życie, więc po co nam takie oferty. Tak więc ja i bratowa po prostu w urzedzie nie figurujemy, a zapewne takich bezrobotnych jest wiecej. Nie opłaca nam sie za tyle pracować i zdzierac buty, bo na przedszkole i niańki w razie choroby dzieci bysmy nie zarobiły. Od roku szukam lepiej płatnej pracy i nic!!! A mam doswiadczenie, tylko z angielskim gorzej, choć znam go na poziomie podstawowym w kierunku średniego. Niech więc nie pitolą jak to bezrobocie spada, bo policzyć go nie umieją.
d25 / 213.158.196.* / 2008-12-09 19:30
Zgadzam sie. Może i stopa bezrobocia spadła ale jakim kosztem?
Dużo ludzi młodych (i nie tylko) z powodu braku pracy wyjezdza za granice, a u nas bezrobocie spada HURA Rzad ma sie czym pochwalic. A statystyki w urzędach pracy? Moim zdanie też są zaniżane. Mieszkam w małej miejscowości na pomorzu i jesli komus po prostu nie opłaca sie podjąc pracy zaoferowanej przez urzad pracy (jesli przeliczy się koszty dojazdu plus opłacenie przedszkola czy opiekunki do dziecka,) t kolejnni bezrobotni są wyrejestrowania. I statystyka spada.
U nas to nawet jest problem jak ktoś jest po studich, bo jak można zatrudnic magistra jak nie ma doświadczenia i jak na stanowisko jest już odpowiednia osoba "córka znajomych" , z taką osobą to nawet najlepszy kandydat nie ma szans. Także powodzenia każdemu, kto szuka pracy
mct777 / 66.75.67.* / 2008-08-29 19:36
Irytuja mnie takie wypowiedzi, angielski podstawowy oznacza w Polsce znajomosc jezyka na poziomie zero ale wymagania placowe jak dyrektor banku oczywiscie i za mniej to sie nie oplaca lepiej siedziec na t... I nic nie robic i biadolic ze nie ma pracy potem ze emerytura glodowa bo nikt niechce na nia pracowac itd itd pl reality show. Ale tylko wyjada za granice to mgr moze gary zmywac albo kible w hotelu przepychac bo mu dadza stanowisko administration manager i jest super chociaz zarabia ponizej min w danym kraju
absurd / 83.11.37.* / 2008-08-29 20:37
niestety to minimum "w danym kraju", jest dla wielu interesujące, jak na polandyjskie warunki,

ci co pracuja za "lokalne" minimum to przewaznie pracownicy na jakis sezon

wiekszośc polaków, których znam, ma całkiem przyzwoite wynagrodzenia, nawet jak na stosunki "w danym kraju"

pozatym nie wiadomo , co znaczy dla Ivv pojecie, angielski podstawowy, w kierunku srednim?

jeden z moich polskich przyjaciół zna niemiecki, wg mnie bardzo dobrze, mógłby z powodzeniem ubiegac sie o licencje tłumacza przysiegłego (nie jestem ododobniony w tej opinii, podobna maja inni nasi wspóni znajomi , zawodowo zajmujacy sie tłumaczeniami),
niestety, wg jego własnej opini, zna niemiecki ledwie na poziomie podstawowym, i nie da sie przekonac ze jest inaczej

moze warto zapytać Ivv, co dla niej znaczy to okreslenie, którego uzyła?

:)

Najnowsze wpisy