żbik
/ 194.181.195.* / 2009-06-03 12:25
Tylko nikt nie zwraca uwagi na to, że w Polsce to już nikt nic nie wie, co tak naprawdę się dzieje! Jedni - z tzw. elit - są zatrudnieni na co najmniej kilku dobrze płatnych etatach (dyrektorzy zarządów spółek, nauczyciele akademiccy, lekarze, sędziowie, adwokaci i im podobni). Reszta pracuje na tzw. umowach o dzieło! Pewnie jak w Polsce bierze się pod uwage dochody brutto (choć nikt nie może powiedzieć, że w tym roku rezygnuję z płacenia na służbę zdrowia! bo wszystkie składniki poborów są odgórnie obligatoryjne) i łączy się je wszystkie sprzątaczki i prezesa banku (np. K. Bieleckiego) to faktycznie średnia wychodzi odpowiednia. Zresztą nie ma nic bardziej zakłamanego jak statystyka i ujęcie procentowe - pełne zakłamanie i brak jakiegokolwiek obrazu czego kolwiek, o jakiejkolwiek przejrzystości nawet nie ma co marzyć. To jak to jest, że ponad dwa miliony Polaków jest za granicą i właśnie w Europie podjęło pracę przy wyższym bezrobociu jak w Polsce! Kto tu kłamie - propaganda sukcesu! do wyborów a potem... Czy obchody 4 czerwca to obchody końca wszystkiego co polskie. Jakiś tajemniczy układ (za pomocą spółek rejestrowanych w tzw. rajach podatkowych)metodycznie dąży do likwidacji wszystkich polskich przedsiębiorstw przynoszących zyski i dających pracę tysiącom ludzi. Jak to jest, że miliony złotych zostanie wydatkowanych z budżetu (na domiar pustego) na obchody 4 czerwca - ale jeszcze raz pytam - czy aż tak hucznie trzeba obchodzić rozkład i zniszczenie Państwa Polskiego i "złamanie" ducha Narodu, czego podobno nie udało się komunie a tu proszę - demokracja to uczyniła w ciągu 20 lat! Ludzie są wdeptani w ziemię, bez prawa do sądu do obrony, bo owszem jest tysiące instytucji tzw. kontrolnych powołanych przez Państwo, ale służą one Państwu do jego przestępczej działalności, którą to sankcjonują, bo obywatel nie ma po co tam się w ogóle zwracać bo nie jest tzw. stroną. Tzw. IV RP to stan Polski tuż przedrozbiorowej, gdzie każdy kradnie, gdzie każdy widzi swój interes i dziś mamy taki sam obraz! I wszyscy mówią o równości wobec prawa wszystkich obywateli, ale mówią to propagandowo, bo prywatnie ci sami ludzie pomiatają drugim człowiekiem i wykorzystują go do granic wytrzymałości - brak umów o pracę, pranie brudnych pieniędzy itd. Ten sam przedstawiciel tzw. elity bierze grube pieniądze za publiczną walkę z korupcją i nepotyzmem, ale nie przeszkadza to mu zupełnie uprawiać taki proceder w firmie czy gdzie indziej tj. tam, gdzie ma takie możliwości. Polska to kraj wybitnie feudalny, tzw. fala i kociarstwo jest wszechobecna...